Co po 15 latach na scenie może zaoferować swoim fanom zespół? Czym ich zaskoczyć? W tym roku Afromental wydał swoją 5 płytę – pierwszy raz w historii zespołu w całości po polsku. Tych pięciu chłopaków o różnych temperamentach to dojrzali muzycy i jedna z bardziej wyrazistych polskich kapel, która wypracowała własne, niepowtarzalne, rockowe brzmienie. Ten zespół to prawdziwa orkiestra, a ich koncerty to nie lada gratka dla fanów roznoszącej, scenicznej energii i świetnego warsztatu muzycznego. Ich podopieczna Alicja Szemplińska właśnie wygrała The Voice of Poland i wspólnie z chłopakami pojawi się na koncercie, na którym usłyszymy również Kamila Bednarka i innych przyjaciół zespołu.

Już 16 grudnia w warszawskim Palladium będziecie mieli okazję zobaczyć ich na żywo w towarzystwie wielu wspaniałych artystów!

Ale zanim pójdziecie zobaczyć chłopaków na żywo… zapytajmy Alka Barona, co tam u nich słychać!

F5: Jak tam po finale VOP? Wygraliście! Emocje już trochę opadły?

Alek Milwiw-Baron: To dla nas najpiękniejszy moment spośród wszystkich sezonów! To wspaniałe dzielić radość wygranej z naszą cudowną laureatką Alicją Szemplińską. Rozpiera nas wielka duma i wdzięczność.

Jakie macie plany na odpoczynek? Czeka Was trochę wolnego między trasą koncertową a nagraniami kolejnych sezonów – umiecie leżeć i nic nie robić?

Im jesteśmy starsi, tym bardziej doceniamy najprostsze przyjemności życia, takie jak przestrzeń dla samego siebie, chwile na wdech i wydech. Najlepiej w towarzystwie słońca i palm 🙂

16 grudnia w Palladium odbędzie się koncert promujący nową, piątą płytę, zatytułowaną „5”, nagraną po 15 latach od powstania Afro w odświeżonym 5-osobowym składzie. Cyfry aż krzyczą, że musi być jakaś niespodzianka! Zdradzicie coś? 😉

Oczywiście, że tak! To będzie wyjątkowy koncert z gościnnym udziałem wielu znakomitych artystów, a przede wszystkim bliskich naszym sercom ludzi.

Wystąpią 
z nami nasze perełki z drużyny Tomsona i Barona – Bartek Deryło oraz zwyciężczyni 10. sezonu „The Voice of Poland” Alicja Szemplińska! Po raz pierwszy razem z nami na scenie usłyszycie też Maćka Wasio – producenta naszej najnowszej płyty „5”. Kolejnym gościem honorowym, który zasili nasze szeregi, będzie nasz brat Kamil Bednarek!

To będzie niezapomniany wieczór, dlatego zapraszamy serdecznie każdego, kto właśnie to czyta!

Oprócz ogromnej rzeszy fanów, na koncertach Afromental w stolicy zawsze jest dużo ludzi „z branży”, którzy na maksa doceniają Waszą pracę, od wielu lat Was dopingują i wspierają. Pojawia się też sporo znajomych – czy takie koncerty gra Wam się inaczej, nie czujecie wtedy większej presji?

Każdy koncert jest wyjątkowy. Zarówno ten dla 20 tysięcy osób w plenerze, jak i ten dla 200 
w klubie. To, że będziemy mogli wystąpić w Warszawie m.in. dla swoich przyjaciół
 i rodzin dodaje mnóstwo ekscytacji i frajdy. To nasz pierwszy koncert w stolicy od dłuższego czasu. Akurat na podsumowanie naszej działalności koncertowej w 2019 roku.

Czego nauczyliście się przez te 15 lat na scenie? Najlepsza rada, jaką moglibyście dać teraz sobie z początku kariery to…

Grać prosto z serca. Grać prawdę i cieszyć się każdą zagraną nutą. Jeśli do kogoś to trafi, to ta osoba zostanie z Twoją muzyką do końca.

Czy po tylu latach na scenie macie jeszcze jakieś muzyczne marzenia?

Mamy marzenie grać zawsze to, na co mamy ochotę. Staramy się konsekwentnie je realizować 😉

Nie mogę nie zapytać… Jesteście dla siebie jak rodzina. Będziecie dzielić wspólny fotel przy wigilijnym stole? 😉

Czas świąt chcemy spędzić z naszymi rodzinami, za którymi tęsknimy i których nie widujemy na co dzień.

Gdybyś przez jeden dzień mógł być kimkolwiek zechcesz i robić cokolwiek chcesz, kto i co by to było?

Chciałbym być astronautą. Moim marzeniem jest poczuć, że „sky is NOT the limit”.

BILETY NA KONCERT DOSTANIECIE TU.