Ten ekspert od drzewek bonsai potrafi wyczarować małe lasy w doniczce
Coraz częściej stawiamy na obecność roślin w domu i coraz lepiej idzie nam też ich pielęgnacja. Jeszcze kilka lat temu jedynym kwiatkiem, jaki miał okazję u nas zagościć, była gwiazda betlejemska – zwykle sprezentowana zresztą przez kogoś na Gwiazdkę. Potem przyszła moda na kaktusy, sukulenty i inne skalniaki – urocze i instagramowalne, ale i mało wymagające.
Teraz nasze salony wyglądają niekiedy jak domowe dżungle. Może więc czas więc przejść na kolejny poziom zaawansowania?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Kolejnym stopniem wtajemniczenia może być właśnie drzewko bonsai. Nie jest ono wprawdzie tak proste i intuicyjne w uprawie, jak większość domowych roślin, ale wysiłek i cierpliwość nie pójdą na marne, bo drzewko prezentuje się naprawdę świetnie – jak małe dzieło sztuki. Przynajmniej tak myśleliśmy do tej pory, czyli dopóki nie zobaczyliśmy upraw bonsai mastera Masahiko Kimura i poczuliśmy, że dopiero teraz tak naprawdę mamy przed oczyma bonsaiową sztukę.
Jeśli chcielibyście być choć w połowie tak dobrzy jak ten artysta, to lepiej zacznijcie swoją przygodę z drzewkami już teraz.
Masahiko Kimura został posłany przez swoją matkę na naukę sztuki uprawy bonsai już wieku 15 lat, a trzeba nadmienić, że w przyszłym roku kończy osiemdziesiątkę.
Zresztą i tak nie jest powiedziane, że nawet gdybyście zainteresowali się uprawą bonsai wcześniej, to bylibyście teraz takimi ekspertami jak on. Może tę pasję i umiejętności ma po prostu we krwi, gdyż w Japonii do tego tematu podchodzi się ze specjalnym namaszczeniem, uważając hodowlę tych roślin za sztukę.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Masahiko Kimura jest obecnie chyba najbardziej znanym masterem bonsai. Długo jednak był niedoceniany, a wręcz wykluczany przez hermetyczne środowisko hodowców drzewek. Jego projekty uważane były za zbyt ekstrawaganckie, łamiące kilkusetletnią tradycję uprawy tych roślin.
Na szczęście mistrz postanowił robić swoje i dzięki temu dziś możemy podziwiać jego dzieła, które momentami zdają się przeczyć prawom grawitacji, a może nawet natury.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Kimura wydał wiele publikacji na temat sztuki uprawy bonsai. Mimo wieku wciąż jeszcze jeździ po świecie, żeby demonstrować swoje drzewka i nauczać kolejne pokolenia masterów bonsai. Mistrz nie zwalnia tempa i zarówno on, jak i jego drzewka mają się naprawdę dobrze. Ale chyba nie ma w tym nic dziwnego – nieraz pisaliśmy o tym, że dobre jest dla nas nie tylko obcowanie z przyrodą, ale nawet sam kolor zielony. Et voilà!
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zdjęcie główne (od lewej): Bonsai Kyogei i Omiya Bonsai Art Museum
Tekst: KD