Drobne zachwyty: Tina Bobbe i jej (prawie) niemożliwe ekspresy do kawy

W świecie, gdzie design coraz częściej balansuje na granicy sztuki i technologii, Tina Bobbe potrafi zaskakiwać jak mało kto. Niemiecka projektantka i badaczka dizajnu tworzy przedmioty, które wyglądają jak wyrwane z alternatywnej rzeczywistości — i właśnie dlatego tak trudno oderwać od nich wzrok.
Jej kolekcja ekspresów do kawy to manifest wyobraźni: ręcznie wykonane, zgeometryzowane rzeźby inspirowane estetyką włoskiego designu lat 80. Przypominają bardziej futurystyczne obiekty sztuki niż klasyczne AGD, a jednak… działają.
Bobbe wykorzystuje sztuczną inteligencję do projektowania form, które balansują między rzeczywistością a symulacją, zacierając granice między światem cyfrowym a fizycznym. Jej ekspresy to nie tylko maszyny — to przedmioty z duszą, które opowiadają historie o tym, jak technologia może być piękna, dziwna i zaskakująco osobista.
To właśnie te małe rzeczy — jak robienie porannej kawy z urządzenia wyglądającego jak rzeźba z planety Memphis — sprawiają, że codzienność zyskuje nowy, zachwycający wymiar.
Bobbe ukończyła prestiżową uczelnię UDK (Universität der Künste Berlin), gdzie dziś również wykłada, koncentrując się na roli sztucznej inteligencji i nowych technologii w procesie projektowania. Jej praktyka zawodowa to zderzenie teorii i rzemiosła – potrafi stworzyć w pełni funkcjonalny obiekt, który wygląda jak render z przyszłości, i odwrotnie: zaprojektować coś wirtualnego, co wydaje się fizyczne.
Kiedy ekspres do kawy staje się obiektem kultu
Największy rozgłos przyniosły jej Pipe Frame Coffee Machines – surrealistyczne ekspresy do kawy przypominające rzeźby z lat 80., z silnym wpływem włoskiego postmodernizmu (grupy Memphis czy Ettore Sottsassa). Co ciekawe, wiele osób sądziło, że to jedynie projekty stworzone przez AI, ale Bobbe przekształciła je w realne, funkcjonalne przedmioty. Każdy egzemplarz jest ręcznie produkowany w Niemczech, a ich kolekcjonerski charakter przyciąga zarówno fanów dizajnu, jak i entuzjastów sztuki współczesnej. Ceny ekspresów zaczynają się od 1100 euro.

Kluczowe w twórczości Bobbe jest napięcie między tym, co cyfrowe, a tym, co fizyczne. Projektantka wykorzystuje narzędzia sztucznej inteligencji – jak DALL·E czy Midjourney – nie tylko do generowania wizualizacji, ale jako metody krytycznej analizy estetyki współczesnych przedmiotów. Jej prace często wyglądają jak 'niemożliwe obiekty’ – zbyt skomplikowane, zbyt kolorowe, zbyt 'coś’, by mogły istnieć. A jednak istnieją.
Dla Bobbe design to sposób opowiadania historii o świecie – zarówno tym, który nas otacza, jak i tym, który dopiero może zaistnieć. Jej prace pojawiały się na wystawach w Berlinie, Londynie i Mediolanie, a także w uznanych mediach jak Designboom, Dezeen czy Frame. W wywiadach często mówi o 'przesunięciu znaczeń’ i o potrzebie niepewności – jej obiekty mają zmuszać do refleksji, nie tylko zachwytu.
Bo Tina Bobbe reprezentuje nowy typ projektantki: łączącej rzemiosło z kodem, AI z filozofią, ekspres do kawy z teorią afektów.
W dobie produktów, które muszą być 'smart’ i 'user-friendly’, ona proponuje coś zupełnie odwrotnego – design jako doświadczenie, jako pytanie, jako impuls do wyobraźni.
Jeśli przyszłość dizajnu ma być bardziej krytyczna, emocjonalna i nieoczywista – to Tina Bobbe już w niej mieszka.

zródło: instagram