Jest ekstrawagancko, psychodelicznie, a jednocześnie niesamowicie luksusowo. Emphaty Suite to, przynajmniej według informacji prasowej, najdroższy apartament hotelowy świata. Jego wynajęcie kosztuje 380 tysięcy złotych za noc.

Można by pomyśleć, że kiedy planuje się stworzenie takiego miejsca, Damien Hirst niekoniecznie jest bezpiecznym wyborem jeśli chodzi o przygotowanie projektu.

Artysta ma przecież na koncie wiele budzących kontrowersje prac. Na jego oficjalnej stronie możemy przeczytać zresztą, że nieustannie eksploruje złożony związek sztuki, nauki, religii, życia i śmierci. W swojej twórczości chętnie zajmuje się, a wręcz bawi tematami tabu, które raczej nie kojarzą się z blichtrem i luksusem.

Empathy Suite z założenia nie miał być jednak jedynie „tak jakby luksusowy”. Ze względu na lokalizację można było sobie tam pozwolić na dużo, dużo więcej. Przepych i ekstrawagancja apartamentu projektu Hirsta idealnie wpisują się w klimat miasta, jakim jest Las Vegas. Gdzie indziej mogłoby powstać takie miejsce, za taką cenę i z pełnym przekonaniem, że nie zabraknie chętnych na wynajem?

Tylko w Las Vegas – mieście wielkich pieniędzy, pomieszanych z kiczem i totalną swobodą – goście hotelowi będą czuć się w takich wnętrzach naprawdę dobrze.

Palms Casino Resort, w którym znajduje się ten apartament, zwany też podniebną willą, jest właśnie w trakcie generalnego remontu, na który przeznaczono budżet w wysokości ponad 2,5 miliarda złotych. Empathy Suite zajmuje dwa piętra i ma powierzchnię 836 metrów kwadratowych.

Spokojnie zmieściły się tu dwie główne sypialnie, barek na 13 osób, stół bilardowy, siłownia, pokoje do masażu i relaksacji, a także zewnętrzny basen z widokiem na panoramę miasta.

Jednocześnie na każdym kroku widać tu rękę projektanta.

Emphaty Suite można właściwie uznać za rodzaj muzeum z pracami Hirsta, bo znajduje się tu ich aż sześć – a każda warta jest fortunę.

Największe wrażenie robi z całą pewnością instalacja z dwoma rekinami umieszczonymi w formalinie. Ściany i podłogi ozdobione są motylami, czaszkami i pigułkami, czyli kolejnymi znakami rozpoznawczymi Hirsta. Ponadto artysta zaprojektował prawie wszystkie znajdujące się w podniebnej willi meble.

Goście mają przez całą dobę zapewnioną opiekę lokaja oraz dostęp do auta z szoferem. Mogą również korzystać z wszelkich hotelowych usług premium.

A gdyby mimo wszystko im się nudziło, to Empathy Suite pozwala w swych wnętrzach pomieścić 52 osoby, chociażby w salce medialnej.

Można więc w każdym momencie napisać na Facebooku znajomym, żeby wpadali.

Nasz plan jest taki, żeby pojechać do Las Vegas ze stówką w kieszeni i tam na Jednorękim Bandycie wygrać te pozostałe kilka setek tysięcy, żeby sprawdzić na własne oczy projekt Hirsta. Spodziewajcie się więc niebawem relacji!

Źródło zdjęć: Palms Casino Resort Las Vegas
Tekst: Kinga Dembińska