Najlepsze wnętrza: ślady przeszłości i sztuka współczesna w warszawskiej kamienicy

W tym eleganckim wnętrzu uwagę zwracają odrestaurowane historyczne elementy i współczesne dzieła sztuki.
.get_the_title().

To eleganckie mieszkanie znajduje się w neobarokowej kamienicy przy Alejach Ujazdowskich w Warszawie. Za projekt 110-metrowego wnętrza odpowiada architekt Piotr Łucyan, właściciel pracowni Art’Up Interiors. Jakie były założenia remontu i aranżacji apartamentu? – Przede wszystkim szacunek do zabytkowej tkanki. W nowych apartamentowcach niechętnie sięgam po stylizację, bo uważam, że w takim kontekście architektonicznym to się nie sprawdza. Ale kiedy pracuję przy remoncie obiektu historycznego, staram się w jak największej mierze uszanować go, ochronić to, co zostało i odtworzyć zniszczone – opowiada Piotr Łucyan.

Wizja właściciela była jasna: zależało mu na nowocześnie eklektycznym wnętrzu (ale niemuzealnym) z odrestaurowanymi śladami przeszłości oraz akcentami sztuki współczesnej.

Co do wyposażenia i wystroju, od początku chcieliśmy sięgnąć po współczesne meble, obrazy, rzeźby, dodatki. Iść w stronę stylistyki XXI wieku. Podobnie jak paryżanie postępują z XIX-wiecznymi kamienicami z okresu wielkiej przebudowy miasta – wyjaśnia architekt.

Układ mieszkania, pomimo powojennych podziałów i zmian, nie wymagał wielkich ingerencji. Natomiast śladów przeszłości niestety nie zachowało się wiele.

Z pierwotnego wystroju zostały tylko sztukaterie, w wielu miejscach zresztą uszkodzone. Jednak dzięki współpracy właściciela i projektanta mieszkanie odzyskało dawny blask.

Sztukaterie uzupełniono. Zrekonstruowano też ozdobne drzwi wejściowe. Skopiowano je z sąsiednich, które na szczęście były zachowane. Architekt, nawiązując do stylistyki neobarokowej kamienicy, wprowadził do wnętrza parkiety taflowe ze wzorem obwiedzionym gładką bordiurą. Sztukaterie na ścianach podkreślił w wybranych miejscach światłem bardzo dyskretnych kinkietów z Aqform.

Do obiektów z historią należą meble w salonie, takie jak kanapa, która przyjechała z poprzedniego mieszkania, czy stolik kawowy z blatem z trawertynu, wsparty na wykonanych z orzecha tubach. To unikat wykonany na zamówienie według pomysłu właściciela. Wiszącą pod sufitem lampę Avia włoskiej marki Slamp zaprojektowała słynna Zaha Hadid.

Salon łączy się z jadalnią, która dalej płynnie przechodzi w kuchnię. Aby uniknąć ostrych podziałów, w jadalni stanął nie prostokątny, ale owalny stół.

Mebel z blatem z czarnego marmuru Nero Marquina z 9design oświetliła minimalistyczna lampa hiszpańskiej firmy Estiluz. Do kuchni architekt zaproponował dolne szafki z frontami z orzecha, które świetnie pasują do parkietu. Natomiast właściciel wybrał górne szafki z ryflowanymi frontami. Dekoracyjna okładzina ścienna to spiek kwarcowy.

Salon otwarty jest także na gabinet. Oddziela je szklana ściana, która ma charakter bardziej nowoczesny niż loftowy.

W gabinecie znajduje się narożny regał przeniesiony z poprzedniego mieszkania właściciela. Abstrakcyjny obraz, widoczny także z salonu, to dzieło Dakoty Doroty Pawiłowskiej. By praca była spójna z całym wnętrzem, właściciel i projektant oglądali kolejne szkice artystki, brali też udział w doborze palety barwnej. Apartament ozdobiły rzeźby: kopia głowy antycznego posagu stanęła na komodzie w gabinecie, a figurki tancerek tuż przy szklanej ścianie.

Do sypialni prowadzą odrestaurowane płycinowe drzwi – jedyne, jakie zachowały się z wcześniejszego wystroju (ale nie z czasów budowy kamienicy).

W sypialni najbardziej przykuwa spojrzenia pomalowany na czarno sufit.

Choć w pierwszej chwili trudno w to uwierzyć, i on czerpie z ponadstuletniej historii kamienicy. Podobne rozwiązanie zobaczyłyśmy z inwestorem u jednego z sąsiadów – mówi Piotr Łucyan. Czarny sufit tworzy ciekawe zestawienie ze sztukateriami i parkietem w jodełkę̨ francuską. Dodaje sypialni przytulności i sprawia, że minimalistyczne meble (łóżko polskiej manufaktury NGDesign i stoliki nocne firmy Umage) świetnie tu pasują. Naprzeciw łóżka stanęła komoda marki Escala Poland, a nad nią zawisła malarska, ale przestrzenna praca Roberta Jaworskiego. Oprócz obrazów i rzeźb Piotr Łucyan wyszukał do mieszkania także dekoracyjne naczynia.

Główna łazienka ma widoczny, niepomalowany strop. Cegła, która została oczyszczona i zaimpregnowana, świadczy o metryce budynku.

Niewielka łazienka gościnna ma nowoczesny, prosty i gładki sufit. Otrzymała za to posadzkę z tzw. gorsecików, które są charakterystyczne dla warszawskiej architektury przed- i powojennej. O stylu dawnych luksusowych kamienic przypomina położony w obu łazienkach szlachetny, biało-szaro-czarny marmur.

Zdjęcia: Katarzyna Ładczuk – Ład Studio

Opracowanie: AB
Źródło: Piotr Łucyan Art’Up Interiors, instagram.com/artupinteriors

DESIGN