Nasze życie w miniaturze
Tatsuya to japoński fotograf, który 6 lat temu wpadł na pomysł projektu o nazwie „Miniature Calendar”. Od tego czasu regularnie wrzuca do sieci kreatywne i humorystyczne scenki, które sam inscenizuje z przedmiotów codziennego użytku.
Sceny z życia są misternie tworzone przy pomocy niewielkich obiektów. Niby proste, ale ich stworzenie wymaga wiele wysiłku i wyobraźni.
Po każdej takiej inscenizacji artysta uwiecznia scenkę i wrzuca do internetu. A że robi to bardzo regularnie, to zdobył już grono wielbicieli, którzy z niecierpliwością czekają na to, co tym razem wymyśli ta kreatywna bestia.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Trudno się oprzeć urokowi tych scenek. Artysta koncentruje się głównie na codzienności i na tym, żebyśmy dobrze się bawili.
Trudno się nie uśmiechnąć na widok tych inscenizacji. Artysta wrzuca w każdą scenkę dużo humoru i lekkości.
A my dzięki niemu zaczynamy inaczej patrzeć na korek od butelki albo ziarnko popcornu. Może z tego też da się zrobić sztukę?! Bo czy sztuka zawsze musi być wielka i zaangażowana społecznie, żeby miała sens?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Godna podziwu jest też kreatywność artysty. Trzeba bowiem trochę wyobraźni, żeby w szczoteczce do zębów zobaczyć wodospad, a w spirali przeciw komarom tajną broń superbohatera.
Artysta publikuje swoje małe dzieła na Instagramie i Facebooku.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zdjęcie główne: Opumo.com
Tekst: Ewa Jaworska