Opcja idealna na jesień: przenośny piec, przy którym można się ogrzać albo zrobić pizzę
Żyjemy w świecie, w którym tworzone są poradniki o tym, jak parzyć herbatę w kuchence mikrofalowej. Coraz modniejszy staje się jednak trend gotowania w rytmie slow i idea czerpania z przeszłości, którą zainspirowali się brazylijski projektanci. Założycielom firmy Noori zależało na przypomnieniu czasów, gdy gotowanie z użyciem ognia było czymś naturalnym, podstawą naszych codziennych rytuałów. Może to efekt placebo – grille kojarzą nam się głównie z wakacyjną beztroską – ale chyba wszyscy zgodzą się, że gotowanie na ogniu daje zdecydowanie lepszy smak. Celem było także wyrwanie ludzi z codziennej rutyny.
Uniwersalny projekt przełamuje ograniczenia standardowego grilla.
Nie trzeba jechać do Włoch, by zjeść prawdziwą pizzę. Wizytę w piekarni także można sobie odpuścić: da się w nim upiec chleb. W zasadzie nie trzeba już nawet chodzić do restauracji – projektantom udało się stworzyć urządzenie, w którym można przygotować makaron, chili, grillowane warzywa albo mięso. Dla każdego coś dobrego. A gdyby nie dopisywał apetyt, wszechstronna kuchnia w ułamku chwili zamieni się w kominek. Prawdziwe wybawienie w zimne dni – nie trzeba już ratować się kilkoma kocami, wystarczy rozpalić ogień i cieszyć bijącym z urządzenia ciepłem. Można by nawet udać, że gra się w amerykańskim filmie, piekąc przy ognisku pianki marshmallow.
Nie wszystkich jednak będzie stać na takie cudo.
Za niebanalny design i funkcjonalność trzeba sporo zapłacić. Ceny zaczynają się od 3200 dolarów.
Tekst: Aleksandra Oleszek