Podest do tańczenia, hamaki i zielony deptak na Mordorze? Tak może zmienić się korpo-dzielnica
Niewystarczająco rozwinięty transport publiczny, brak ścieżek rowerowych i chodników oraz co najważniejsze, zieleni i miejsc do wypoczynku – to zdaniem stowarzyszenia Lepszy Służewiec największe wady Przemysłowego Służewca, który spokojnie można uznać dziś za najpopularniejszą dzielnicę biurową Warszawy.
Stowarzyszenie od lat dąży do poprawienia przestrzeni mieszkańców oraz pracowników dzielnicy i wiele wskazuje na to, że działania te już wkrótce zakończyć mogą się sukcesem.
Wczoraj na ten temat debatowali przedstawiciele warszawskiego ratusza, którzy zgodnie wypowiedzieli się o możliwości stworzenia zielonego deptaka. Chodzi konkretnie o teren ulic: Konstruktorskiej, Postępu, Domaniewskiej i Suwak, który obecnie pełni funkcję zarośniętego chwastami zaplecza pobliskich biurowców. W sumie do zagospodarowania byłoby aż 9,8 tys. m kw. Zdaniem Piotra Sawickiego, wicedyrektora miejskiego biura architektury i planowania przestrzennego można byłoby stworzyć tam m.in. pawilon do tymczasowych działań, podest do tańczenia, leżaki i hamaki oraz wygospodarować miejsce dla food trucków.
Stowarzyszenie już wkrótce przeprowadzi analizę potrzeb przyszłych użytkowników terenu. Jeżeli więc współpraca z właścicielami działek przebiegać będzie pomyślnie (a wielu z nich już zapowiedziało chęć do działania) to pierwsze efekty pracownicy Mordoru mogą zobaczyć już w te wakacje.
Tekst: AC
Źródło: Gazeta Wyborcza
Zdjęcie główne: Projekt autorstwa Joanny Wiśniewskiej