Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Posurfuj na Tesli – deski za 1500 dolarów, które wyprzedały się w jeden dzień

Elon Musk, który w ciągu ostatnich kilku lat wypuścił kilka niekonwencjonalnych akcesoriów, tym razem są to
luksusowe deski surfingowe w kolorze soczystej czerwieni.
.get_the_title().

Twórca Tesli oraz SpaceX poza angażowaniem się w poważne przedsięwzięcia- jak rozwój elektrycznych samochodów czy plany kolonizowania Marsa – realizuje też projekty, które mają służyć zabawie i spełniać wyłącznie funkcje estetycznych gadżetów. Jego trzecia firma Boring Company powstała by zminimalizować korki, których szczerze nienawidzi, najpierw jednak wypuścił logowane czapki z daszkiem, ze sprzedaży których zysk wyniósł aż 700 tysięcy dolarów. Elon umie więc wykorzystać swoją popularność oraz to, że z jego pomysłami utożsamia się wielu fanów. Na pewno będzie to kropla w morzu wydatków związanych z wierceniem podziemnych tuneli dla transportu przyszłości. Później, po sukcesie sprzedaży „nudnych” czapek, Elon oświadczył, że wprowadza limitowaną kolekcję 20 000 egzemplarzy miotaczy ognia – po 500 dolców sztuka. Reklamował je na swoim twitterze jako: idealna broń w razie zombie apokalipsy; jeśli jednak nie będzie wystarczająco skuteczna w starciu z umarlakami, gwarantuje zwrot pieniędzy.

Teraz wpadł na pomysł aby wypuścić superluksusową partię desek surfingowych, która powstała przy współpracy Tesli z marką Lost Surfboards i Mattem „Mayhemem” Biolosem- jednym z najlepszych i najmłodszych wytwórców desek na świecie.
Wykończono je włóknem węglowym, a ich estetyka nawiązuje do wnętrza samochodów z tym samym logo- matowe i błyszczące detale oraz elegancki, minimalistyczny design.

Nie zabrakło też bajerów w postaci kompatybilności z modelami X, S i 3, więc surferzy, którzy na równi z ujarzmianiem fal lubią elektryczne samochody, będą zadowoleni z tak wygodnego przewożenia swojej zabawki.

Jej cena to…1500 dolarów i było ich zaledwie 200 sztuk. Rozeszły się błyskawicznie i po paru godzinach nie została ani jedna. Część została na pewno kupiona by sprzedać na aukcji kilka razy drożej jako produkt kolekcjonerski- na ebayu dostępne za bagatela 5000 dolarów.

tekst: Anna Opas
zdjęcia: tesla.com, theinertia.com

DESIGN