Zimy i mroźne noce często są zabójcze dla bezdomnych. Niestety, wielu z nich nawet wtedy woli pozostawać na ulicy i nie korzystać ze zbiorowych noclegowni w obawie przed kradzieżami, przemocą, chorobami czy obowiązkiem zachowania trzeźwości. Wiedząc o tym, amerykański aktywista Michael Rakowitz od 20 lat tworzy dla nich tanie, foliowe schronienia paraSITE (ich cena nigdy nie przekracza 5 dolarów), wykorzystując ciepło z systemów wentylacji budynków.

Pierwsze takie schronienie Michael zaprojektował jeszcze podczas studiów na MIT, zainspirowany beduińskimi namiotami, które robią pożytek z różnych wiatrów pustynnych. Od tego czasu powstało ich co najmniej 60. Foliowe 'paraSITE’ są pompowane i ogrzewane ciepłem wydmuchiwanym przez systemy wentylacji różnych budynków, które w normalnych warunkach się marnuje. Schronienia różnią się od siebie w zależności od miejsca i wymagań bezdomnych, dla których są projektowane. Przykładowo, jedno z nich musiało mieć wysokość 46 cm, gdyż nowojorskie prawo anty – kempingowe nakazuje usuwanie wyższych obiektów z ulic.