Śląsk wypowiada wojnę chaosowi informacyjnemu
Kilka miesięcy temu o wdrożeniu podobnego projektu informowały władze Krakowa. O takie zmiany apelowali od dłuższego czasu także Ślązacy. Na łamach Gazety Wyborczej w grudniu 2017 roku Łukasz Borkowski ze stowarzyszenia BoMiasto pisał, że „system informacji miejskiej to nie tylko tabliczki z nazwami ulic. To także drogowskazy kierujące do atrakcyjnych turystycznie miejsc i ważnych instytucji.” Jako przykład wskazywał takie miasta jak Lizbona czy Paryż. Zaledwie trzy miesiące po tym artykule na problem zareagowały władze Katowic.
Podczas ostatniego zebrania metropolii zaprezentowano przykładowe tablice.
Prezydent Marcin Krupa podkreślił, że celem projektu jest stworzenie przejrzystego i estetycznego systemu. – Spójny plastycznie i czytelny system identyfikacji wizualnej jest nie tylko wyzwaniem dla Katowic, ale mógłby się stać wspólnym projektem miast metropolii. Jednolite tablice, być może uzupełnione o elementy małej architektury, w widoczny sposób integrowałyby przestrzeń naszych miast – mówił na łamach Katowice24. System miałby obowiązywać na terenie całej Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Co ciekawe, ujednolicone tablice przyjęły wcześniej już Tychy. Krupa zapewnił, że ostateczny projekt ma być podobny do tamtejszego pomysłu.
Źródło oraz fotografia: Katowice24