Stawiamy na design, polskość i ekologię – mówi Gosia, założycielka marki Psyjaciele
Psyjaciele to marka, która kocha polski design. Wszystkie wzory na ich legowiska zostały zaprojektowane przez utalentowane polskie artystki, takie jak rysowniczki, ilustratorki i graficzki, które w swoich projektach pokazały charakterystyczny styl i stworzyły małe dzieła sztuki. Oprócz legowisk, w ofercie sklepu znajdziecie także zabawki, szelki, obroże, smycze i wiele innych niezbędnych akcesoriów dla swoich czworonogów.
To wszystko pod nowym adresem Tamka 45/1 w Warszawie.
'Nie mogłam znaleźć na rynku legowiska, które pasowałoby do nowoczesnego wnętrza, więc uszyłam je sama. Tak to się zaczęło.'
Jak wyglądały początki marki Psyjaciele?
Pomysł na markę narodził się przy okazji przeprowadzki do nowego mieszkania. Nie mogłam znaleźć na rynku legowiska, które pasowałoby do nowoczesnego wnętrza – większość była szara, brązowa i ponura. Zaprojektowałam więc materiał w internetowej drukarni, uszyłam legowisko na domowej maszynie dla mojego psa i dwóch kotów. Goście, którzy nas odwiedzali, byli zachwyceni i chcieli podobne. Zaczęłam więc szyć legowiska dla znajomych i rodziny po pracy w korporacji. Szybko zorientowałam się, że to nisza, która wymaga zapełnienia.
Z mężem organizowaliśmy wieczorne burze mózgów, tworzyliśmy biznesplan i koncept marki. Po dwóch latach intensywnej pracy byliśmy gotowi ruszyć z produkcją i stroną internetową. Na początku moje biuro mieściło się w domu, a magazyn w garażu. Już po miesiącu musiałam odejść z korporacji i zająć się marką w pełni, a po kolejnych dwóch miesiącach zatrudniłam pierwszą osobę i znalazłam biuro. Od tamtej pory rozwijamy nasze portfolio produktowe, wzory i zespół. Obecnie Psyjaciele to 13-15 osób pracujących na pełny etat oraz duża, dedykowana nam szwalnia. Planujemy także otwarcia sklepów w kolejnych polskich miastach
Jak byście opisali swoich klientów?
Nasi klienci to fantastyczni, świadomi właściciele psów i kotów, którzy cenią wygodę i funkcjonalność produktów. Bardzo cieszy nas fakt, że mamy sympatycznych klientów, z którymi łatwo się porozumieć w kwestii zamówień, tworzyć produkty na ich indywidualne życzenie i dogodzić ich pupilom.
Czy zauważasz jakieś zmiany w podejściu do domowych zwierzaków?
Zwierzaki stają się równoprawnymi członkami rodziny, co bardzo nas cieszy. Właściciele dbają o ich zdrowie, higienę oraz szczęście. Popularne są zabawki, szarpaki, maty węchowe, które zapewniają psom zajęcie i radość. Rośnie także zainteresowanie szkoleniami dla psów – współpracujemy z kilkoma szkołami i cieszymy się, że szkolenie psa czy spotkanie z behawiorystą staje się normą
'Stawiamy na design, polskość i ekologię.'
Wasze produkty mają wyjątkowe grafiki. Skąd pochodzą projekty?
Większość naszych projektów stworzyli polscy graficy, ilustratorzy i artyści. Wybieramy ich subiektywnie, dzieląc się w biurze spostrzeżeniami o ciekawych pracach. Współpracowaliśmy z wieloma artystami, takimi jak Basia Flores, Agu Wu, Aleksandra Morawiak i inni. Od początku chcieliśmy promować tych wspaniałych ludzi, dlatego chwalimy się współpracą gdzie tylko możemy.
Słyszeliśmy, że cała produkcja, od tekstyliów po szycie, jest realizowana w Polsce. Czy to prawda?
Tak, to nasze podstawowe założenie. 95% półproduktów kupujemy w Polsce, projektujemy, szyjemy i tworzymy tutaj. Pozwala to na dużą personalizację zamówień. Mamy dwie szwalnie – w Krakowie i Suchej Beskidzkiej. Stawiamy na design, polskość i ekologię. Używamy ekologicznych rozwiązań, takich jak kompostowalne kupoworki, opakowania z recyclingu, wegańskie farby, a resztki materiałów wykorzystujemy do produkcji dla schronisk i fundacji.
Jakie są Wasze ulubione produkty?
Nasze legowiska są bliskie mojemu sercu, bo od nich wszystko się zaczęło. Jednak cieszę się, że możemy tworzyć różnorodne produkty, takie jak pluszowy fallus czy płaszcze przeciwdeszczowe w wersji matchy matchy dla psa i właściciela. Uwielbiam przekształcać nowe pomysły w gotowe produkty.
Dziękujemy za rozmowę.