Najważniejsze trendy ze Stockholm Design Week 2018
Stockholm Design Week, który zakończył się w ostatni weekend, to z pewnością najważniejsza impreza wnętrzarska w całej Skandynawii i jedna z najważniejszych w Europie. Centralnym punktem wydarzenia są targi Stockholm Furniture and Light Fair. Co roku odwiedza je około 40 tys. gości z 60 krajów chcących zobaczyć, co na najbliższe miesiące szykuje ponad 700 firm z całego świata. Nie zabrakło tam też polskich, bardzo zresztą udanych akcentów, ale o tym więcej za chwilę. My pojechaliśmy na Stockholm Design Week razem z organizatorami rosnących w siłę targów Warsaw Home, którzy w tym roku planują ponad dwukrotnie powiększyć przestrzeń wystawienniczą tak, by mogła pomieścić aż 1000 marek. Dlatego właśnie ekipa największych polskich targów wnętrzarskich nieustannie odwiedza konkurencyjne imprezy, szukając świeżych firm, projektów i trendów, które warto zaprezentować w podwarszawskim Nadarzynie. Poniżej możecie zobaczyć, jakie tendencje były najbardziej widoczne podczas Stockholm Design Week 2018.
1. Monochromatyczne wnętrza
Wypromowana przez skandynawskie blogi i magazyny wnętrzarskie moda na biel sprawiła, że monochromatyczne wnętrza przyjęły się na dobre, także w Polsce. Znudzeni wszechobecną bielą projektanci od jakiegoś czasu coraz odważniej eksperymentują jednak w tym zakresie z innymi kolorami, kreując określoną atmosferę, co doskonale było widać podczas Stockholm Design Week 2018. Ucieleśnieniem tego trendu było stanowisko marki Skandiform, którego jednolitą szarość, przełamywały jedynie 4 kubiki prezentujące aranżacje monochromatycznych wnętrz modnych odcieniach granatu, zieleni, bordo i żółci. Podobnie zaprezentowano najnowsze projekty znanej szwedzkiej marki biurowych Kinnarps. Tam jednak wybrano znacznie bardziej intensywną kolorystykę przywołującą na myśl najnowszą paletę trendów kolorystycznych na sezon jesień-zima 2018, którą opublikował Pantone.
Naszym osobistym faworytem była jednak aranżacja wnętrza w subtelnych szarościach, w którym pokazano minimalistyczną leżankę duńskiej marki Skagerak (może nie byłe w 100 proc. monochromatyczne, ale połączenia kolorów było tam wprost idealne). Na Stockholm Design Week 2018 można było też znaleźć całe mnóstwo pojedynczych produktów wpisujących się w monochromatyczny trend, tj. mebli i dodatków w całości pokrytych jednym kolorem. Zanim jednak zdecydujecie się na monochromatyczne wnętrze, uwzględnijcie jednak nie tylko własne preferencje, ale także psychologię kolorów. Dla przykładu, zielony uspokaja, żółty daje energię, a niebieski zwiększa produktywność, dokładna ściągawka tutaj.
2. Metal na wierzchu i w połączeniu z innymi materiałami
Już w zeszłym roku pisaliśmy, że metalowe elementy, które przez lata kojarzyły się raczej z meblami outdoorowymi, zaczynają być uwydatniane, także w sofach, fotelach, krzesłach i akcesoriach wnętrzarskich, pokazywanych w domowym lub w biurowym kontekście. Dzięki temu bowiem meble stają się nie tylko bardziej wytrzymałe, ale także sprawiają wrażenie bardziej trwałych i są wizualnie lżejsze (metalowe elementy mogą być znacznie cieńsze). Podczas Stockholm Design Week 2018 ten trend był jeszcze bardziej widoczny. Świetnym przykładem może ty być stanowisko marki Domo Design, na którym uwagę przyciągały ascetyczne krzesła z surowego metalu. Równie ascetyczny, metalowy obiekt w postaci ławki Air można było też znaleźć na bardzo dobrym stanowisku marki Asplund. Bardzo metalowo, choć znacznie mniej surowo i ascetycznie, było również na stanowisku marki Fabrikant, której lekkie stoły i siedziska inspirowane są szwedzkim lasem.
Przejawem tego trendu jest też moda na łączenie różnych metali w jednym produkcie lub wnętrzu oraz łączenie metali z innymi materiałami (pisaliśmy o tym wcześniej w zestawieniu najważniejszych trendów wnętrzarskich 2018 roku wg Pinteresta). Wyraźnie było to widać na stanowisku marki AYTM, która prezentowała w Sztokholmie m.in. nową kolekcję metalowych dodatków. Dobrym przykładem jest tu również EFG Create, połączenie siedziska i półki zaprojektowane przez Jonasa Forsmana, w którym wykorzystano metal, skórę, tkaninę oraz drewno.
Łączenie różnych materiałów z metalem w postaci aluminium było też bardzo widoczne na stanowisku rodzimej marki VANK, która zaprezentowała m.in. fotel biurowy V6 wyróżniony niedawno prestiżową nagrodą iF Design Award. Polska firma wytwarza z lekkiego, trwałego i odpornego na warunki atmosferyczne aluminium elementy konstrukcyjne swoich mebli oraz ważne detale estetyczne. W ten trend wpisały się także nowości prezentowane na świetnym stanowisku MDD, polskiej marki, która zadebiutowała na rynku skandynawskim podczas Stockholm Design Week 2018. Już na miejscu było widać, że debiut był udany. Ogromne zainteresowanie wzbudził bowiem system lekkich, metalowych i wyróżniających się bardzo aktualną kolorystyką siedzisk „New School”, które zaprojektowało znane szwedzkie studio „Form Us With Love”. To nie wszystko, bo równym zainteresowaniem cieszyły się też projekty Krystiana Kowalskiego dla MDD, czyli Mesh i Grace. Zarówno VANK, jak i MDD, będą wystawiać się także na Warsaw Home 2018.
3. Komfortowy maksymalizm
Kolejne materiały, które zdominowały Stockholm Design Week 2018 to welur i plusz, szczególnie w przypadku wszelkiego rodzaju foteli, puf i innych siedzisk oraz łóżek czy dodatków tekstylnych takich jak poduszki i koce. Wspomniane materiały wnoszą do przestrzeni poczucie komfortu, przytulności i ciepła, ale to nie wszystko. To także sposób marek na wpisanie się w trend maksymalizmu, który powrócił w ramach przesytu minimalizmem. Welur i plusz doskonale bowiem pasują do modnych ostatnio intensywnych kolorów oraz pozłacanych lub bogato zdobionych dodatków. Swoistym manifestem tego trendu (choć mocno przesadzonym i przez to kiczowatym) było niemal całkiem monochromatyczne, bordowo-malinowe stanowisko marki Offect. Sporo weluru i pluszu było też w przestrzeni Friends | Founders.
Nawet znane skandynawskie marki przez lata kojarzone głównie z minimalizmem, takie jak Menu czy Fritz Hansen, starały się pokazać kilka produktów będących odpowiedzią na ten trend. Ta zmiana była także widoczna na stanowisku kolejnej polskiej firmy, która zaprezentowała się na Stockholm Design Week 2018. TRE to bowiem marka, która powstała jako sprzeciw wobec nadprodukcji i nadmiernej konsumpcji, stawiając na trwałość, dopracowane detale i minimalizm. Najnowsze wdrożenia pokazują jednak pewną zmianę tego kursu. Przykładem może być tu chociażby zaprojektowana przez Martę Adamczyk welurowa, wyróżniająca się intensywną kolorystyką sofa Rye, która nie kojarzy się z klasycznym minimalizmem (można było ją zobaczyć już podczas Warsaw Home 2017).
Ciekawym nawiązaniem do tego trendu była także kolekcja korytarzowych wieszaków i luster ściennych „Ciao!” polsko-duńskiego duetu Witek Golik, który zaprezentował się w przestrzeni Danish Design Makers. Wszystko dzięki połączeniu elementów metalowych z „przytulnymi” haptycznymi materiałami takimi jak m.in. wspominany wcześniej welur, a nawet… różowe futerko. Mają one sprawić, że przebywanie w domowym korytarzu, które często wiąże się ze stresem (np. przed wyjściem do pracy), stanie się przyjemniejsze.
Wrażenie zrobiło też na nas stanowisko litewskiej marki jot.jot. Co prawda nie było tam nic z weluru czy pluszu, ale były za to fotele i modułowe kanapy BaBa pokryte niezwykle komfortową, miękką tkaniną o interesującej, haptycznej strukturze.
4. Oświetlenie ma tworzyć klimat wnętrza
Nie można zapomnieć, że Stockholm Furniture and Light Fair to także targi oświetleniowe, a nie tylko meblowe. Większość marek, które prezentowały swoje nowości z tej kategorii pokazało, że teraz kluczowym zadaniem światła wcale nie jest rozświetlanie wnętrza, ale przede wszystkim tworzenie jego klimatu. Znacznie mniej spotyka się więc popularnych jeszcze niedawno zimnych, „szpitalnych” LED-ów. Widać natomiast wysyp wszelkich form ciepłego oświetlenia, w tym powrót klasycznych żarówek żarnikowych a nawet świeczek. Żeby ciepłe, subtelne, klimatyczne oświetlenie częściej wykorzystuje się też klosze ze szkła czy tworzyw sztucznych oraz sprytne rozwiązania projektowe, o których więcej za chwilę. W ten trend świetnie wpisywały się chociażby lampy wiszące zaprezentowane przez marki Artemide, Made by Hand czy Resident.
Dobrym przykładem były też stojące lampy Followme i Lampefeber oraz moodowe lampy ścienne duńskiej marki WOUD, które można było zobaczyć w Polsce już podczas Warsaw Home 2017.
Nam w kontekście klimatycznego oświetlenia najbardziej interesująca wydała się wystawa nowej japońskiej marki ARI AKE, która pokazywana była w remontowanym wnętrzu kamienicy w stylu wabi-sabi zlokalizowanej w centrum Sztokholmu, a nie w gwarnej przestrzeni targowej. Można tam było zobaczyć wyniki współpracy japońskich rzemieślników oraz projektantów z całego świata. Całość została zaaranżowana w taki sposób, by widzowie mogli kontemplować design w ciszy i skupieniu, co ułatwiało niezwykle subtelne oświetlenie. Najlepiej zresztą zobaczcie sami.
5. Powrót Terrazzo
W ostatnich latach obserwowaliśmy powrót wielu niezbyt szlachetnych materiałów z przeszłości, takich jak beton, sklejka czy płyta OSB. W końcu przyszła też pora na Terrazzo, czyli sztuczny kamień z kompozytu cementu i odpadów z włoskich kopalni marmuru (jego polską wersją jest „lastryko”, które pod względem wzornictwa znacznie ustępuje jednak włoskiemu wzorowi). Największa popularność tego trwałego, taniego i ekologicznego materiału przypadła na lata 80., od jakiegoś czasu designerzy coraz częściej wykorzystują go w swoich projektach. Pojawiły się też nowe wersje kompozytu oparte na żywicach czy z wykorzystaniem szkła i innych materiałów. Podczas Stockholm Design Week 2018 ten trend było widać przede wszystkim na stanowisku Terrazzo Specialisten, gdzie można było zobaczyć całą bibliotekę wzorów oraz różne sposoby wykorzystania materiału we wnętrzach.
Trendy wskazane w powyższym zestawieniu będzie można zobaczyć podczas targów Warsaw Home 2018, które w tym roku planują ponad dwukrotnie powiększyć przestrzeń wystawienniczą, by mogła pomieścić aż 1000 marek.
Prace nad targami Warsaw Home 2018, których motywem przewodnim będzie SIŁA!, ruszyły już pełną parą. Zaledwie w ciągu dwóch lat organizatorom udało się od zera zbudować jedne z największych targów wnętrzarskich w Europie Środkowo-Wschodniej. Tylko w zeszłym roku w trzech halach centrum Ptak Warsaw Expo, na 60 tys. m2, wystawiło się ponad 600 marek z kraju i z zagranicy. To one przyciągnęły 64 tys. szukających nowości odwiedzających (w tym aż 18 tys. spoza Polski), którzy docenili to, że organizatorzy stawiają na marki wnętrzarskie, a nie eksperymentalne projekty znane z festiwali designu. Doceniła to także branża, bo wśród odwiedzających było aż 20 tys. przedstawicieli firm oraz 9 tys. architektów i projektantów, którzy na miejscu nawiązywali relacje biznesowe. Ten sukces udowodnił, że odwaga przy organizacji tak dużej imprezy się opłaciła, dlatego w tym roku targi nadal będą się dynamicznie rozwijać.
Warsaw Home 2018 będzie edycją zmian, które pozwolą organizatorom lepiej odpowiadać zarówno na potrzeby przedstawicieli branży, jak i konsumentów.
Symbolem tych zmian jest nowe logo będące częścią rebrandingu, który uspójni całą komunikację imprezy. Czas trwania samych targów wydłuży się do czterech dni (4-7 października 2018 r.), a ścisły podział na część branżową (czwartek, piątek) i otwartą dla wszystkich (weekend), ułatwi zadanie profesjonalistom, którzy chcą nawiązywać relacje biznesowe podczas wydarzenia. Żeby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie organizatorzy postanowili natomiast aż dwukrotnie zwiększyć przestrzeń wystawienniczą. Dzięki temu w pięciu halach, o łącznej powierzchni 120 tys. m2, zaprezentuje się około 1000 marek z sektorów furniture, kitchen&dining, interior finish oraz deco.
Tekst: Michał Bachowski