Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

5 sposobów na trendy wnętrzarskie 2018 w twoim wnętrzu

Okazuje się, że polskie marki oferują naprawdę świeże projekty, a wprowadzenie najnowszych trendów do swojego wnętrza wcale nie musi się wiązać z generalnym remontem.
.get_the_title().

Jakie będą trendy wnętrzarskie 2018? Przez lata we wnętrzach lansowany był minimalizm, ale powoli odchodzi się od tej stylistyki, szczególnie w jej sterylnym, laboratoryjnym wydaniu (takie wnętrza może dobrze wyglądają na zdjęciach, ale trudno się w nich mieszka). Pewnie dlatego w 2016 i 2017 roku tak wielu entuzjastów designu starało się urządzać swoje wnętrza w zgodzie z duńskim hygge, czyli krótko mówiąc, przytulnie. W najbliższych miesiącach odejście od minimalizmu będzie jednak jeszcze bardziej widoczne. Dowodem na to są trendy wnętrzarskie na 2018 rok zapowiadane przez znane serwisy branżowe oraz widoczne zarówno w kolekcjach zagranicznych, jak i polskich marek. Zresztą najlepiej zobaczcie sami.

1. Ceramika w stylu wabi-sabi

Na początku roku pisaliśmy, że kluczowa inspiracja dla branży projektowej napłynie do nas w tym roku z Kraju Kwitnącej Wiśni pod enigmatyczną nazwą wabi-sabi. To cała filozofia, która w przeciwieństwie do współczesnego konsumpcjonizmu, stawia na autentyczność i lansuje tezę, że nie wszystko musi być idealne.

Wabi-sabi skupia się na odnajdowaniu piękna w niedoskonałościach i akceptacji naturalnego cyklu dojrzewania i starzenia się.

W designie przejawia się więc w produktach i elementach wyposażenia wnętrz oraz materiałach dalekich od perfekcji, naruszonych zębem czasu, z widocznymi oznakami użytkowania, a nawet pęknięciami. W ten trend świetnie wpisuje się krucha, delikatna i zachwycająca porcelana polskiej marki L’Av. Tworzona jest ręcznie, co widać, a do tego pozłacana 24 karatowym złotem. L’Av Porcelain to pochwała tego, co tworzone ręcznie i nieperfekcyjne. Inspirowane estetyką wabi-sabi talerze, półmiski i dekoracje są jedyne w swoim rodzaju.

Talerz L’Av Porcelain z widocznym, zaklejonym pęknięciem
L’Av Porcelain
L’Av Porcelain

2. Nutka maksymalizmu

W tym roku największe marki wnętrzarskie zamiast na popularny przez lata skandynawski minimalizm, stawiają na maksymalizm. Dowodem na to jest chociażby tegoroczny katalog IKEA, w którym pełno jest odważnych tropikalnych wzorów, intensywnych kolorów, welurowych tkanin, skórzanych akcentów i pozłacanych lub bogato zdobionych dodatków. Ta zmiana jest także widoczna w posunięciach polskich firm. Jedną z nich jest TRE, marka, która powstała jako sprzeciw wobec nadprodukcji i nadmiernej konsumpcji, stawiając na trwałość, dopracowane detale i minimalizm. Najnowsze wdrożenia TRE pokazują jednak pewną zmianę kursu.

W sesji TRE wykonanej dla marki przez Jacka Kołodziejskiego pełno jest intensywnej, momentami wręcz neonowej kolorystyki oraz weluru, który nie kojarzy się z klasycznym minimalizmem.

TRE, fot. Jacek Kołodziejski
TRE, fot.: Jacek Kołodziejski

3. Akcesoria w Ultra Violet

Według ekspertów Pantone, kolorem 2018 roku będzie Ultra Violet, a dokładniej odcień Pantone 18-3838. Leatrice Eisman, dyrektorka Instytutu, twierdzi, że odcień ten symbolizuje oryginalność, pomysłowość i progresywne myślenie.

Enigmatyczny fiolet to także kolor zrywającej z konwencją kontrkultury, wyrażanej w artystycznym geniuszu takich twórców jak Prince, Bowie czy Hendrix.

Ponadto Ultra Violet kojarzy się ze spirytualizmem i mistycyzmem. Często wykorzystuje się go w miejscach, gdzie praktykuje się mindfulness i medytację. Kolor ten wspiera bowiem człowieka w procesie odrywania się od nadmiernie zdigitalizowanego świata. W domowych wnętrzach Ultra Violet najlepiej sprawdzi się jako akcent, bo umówmy się, duże obiekty (np. sofy) w tym odcieniu szybko mogłyby stać się męczące. Takim akcentem mogą być chociażby kryształy polskiej Huty Julia, która przygotowała ostatnio zestawienie swoich produktów z kolekcji kolorowej malowanych w odcieniach podobnych do koloru roku 2018. Co ciekawe, dotychczas szkło kolorowe nie było popularne w Polsce i trafiało głównie do krajów arabskich, być może moda na fiolet i inne mocne kolory to zmieni.

Kolekcja kolorowa Huty Julia

Oferta Huty Julia to oczywiście nie wszystko. Sporo designerskich obiektów w kolorze Ultra Violet można też znaleźć na platformie KOOKU. To platforma internetowa oferująca unikatowe meble i elementy wyposażenia wnętrz, które do tej pory były niedostępne lub trudno dostępne nie tylko w Polsce, ale również na wielu rynkach zagranicznych. W katalogu firmy można znaleźć propozycje ponad 50 marek i projektantów ze światowej czołówki. Wśród nich są zarówno takie sławy jak Karim Rashid, Piet Hein Eek, Jamie Hayon i Nika Zupanc czy bardzo zdolni, ale mniej znani twórcy jak Cameron Mathieson i Alcarol. W Ultra Violet KOOKU oferuje m.in. krzesła B1 Stefana Wewerki dla marki Tecta, stoliki kawowe Vida stworzone przez Karima Rashida dla A Lot Of Brasil, stoliki-gazetniki Magazine zaprojektowane przez Felicję Ferrone dla jej autorskiej marki FFerrone Design czy ręcznie wykonywane z filcu dekoracyjne rośliny i bukiety Wandschappen.

Stolik-gazetnik Magazine Table, proj. Felicia Ferrone, prod. FFerrone Design
Stolik Vida, proj. Karim Rashid, prod. A Lot of Brasil

4. Sztuka na ścianach

Pinterest opublikował kilka tygodni temu swoje podsumowanie 2017 roku. Wynika z niego, że w zeszłym roku zainteresowanie produktami z kategorii wystrój wnętrz wzrosło w serwisie aż o 75 proc. Podsumowanie pokazało też terminy, którymi zainteresowanie rosło najszybciej w 2017 roku, dzięki czemu możemy przewidzieć, jakie trendy wnętrzarskie przyniesie nadchodzący rok. Jakie wnioski? Puste ściany zdecydowanie nie są w modzie. W tym roku użytkownicy Pinteresta najczęściej szukali inspiracji w sprawie tego, co powiesić na ścianach.

Zainteresowanie terminem „wall art” wzrosło bowiem aż o 637 proc.

Polską marką, której oferta wpisuje się w ten trend jest Maptu. To projekt, który tworzy z map artystyczne grafiki. Pomysłodawcy chcą ułatwić ludziom zatrzymywanie wspomnień z różnych części świata. Nieważne, czy to będzie Rzym, w którym studiowaliśmy, Nowy Jork do którego pojechaliśmy na wakacje, czy miasteczko w południowej Polsce, w którym się wychowaliśmy. Maptu nie jest jednak zwyczajnym sklepem, z którego można wybrać plakat z listy. Każdy sam decyduje, jakie miasto, dzielnicę czy wieś chciałby powiesić na ścianie, a następnie dobiera kadr i przybliżenie według własnego uznania.

Maptu, Barcelona

Inną polską marką, która znacznie szerzej podchodzi do tematu sztuki na ścianach jest Wall Architects. To grupa specjalistów, którzy specjalizują się w dobieraniu, produkowaniu i oprawianiu sztuki do wnętrz. Kuratorzy firmy stworzą indywidualną koncepcję scian dopasowaną do potrzeb zamawiającego, a jej konsultanci zapewnią profesjonalne doradztwo w zakresie optymalnych technologii produkcji, oprawy i montażu.

Jedna z realizacji Wall Architects

5. Mieszanie metali

Na Pintereście znacząco wzrosło także wyszukiwanie hasła „mixed metals”. Metaliczne dodatki są w modzie od dłuższego czasu i pasują do każdej palety kolorystycznej. Wygląda jednak na to, że w najbliższej przyszłości trendem będzie łączenie różnych rodzajów metalu w jednym wnętrzu. W tym przypadku od razu nasuwa się oferta Oskara Zięty, który jest nierozerwalnie związany z technologią FiDU. Wykorzystując ją, projektant jest stanie tworzyć trójwymiarowe formy z cienkich, zespawanych ze sobą fragmentów blachy stalowej lub miedzianej, poprzez wtłaczanie pomiędzy nie powietrza pod dużym ciśnieniem. Pierwszym obiektem wyprodukowanym dzięki tej technologii był lekki i jednocześnie niezwykle wytrzymały stołek PLOPP, który dziś jest prawdziwą ikoną światowego wzornictwa. Oskar Zięta nie poprzestał na ‚dmuchanych stołkach’. Założone przez niego w 2010 roku interdyscyplinarne studio Zieta Prozessdesign stale rozwija technologię FiDU, tworząc oryginalne obiekty codziennego użytku ze stali oraz miedzi, które w tym roku warto łączyć ze sobą.

Tafla mirrors, G-Table Concrete i 3+ reception desk na stoisku Oskara Zięty podczas Warsaw Home 2017

Trend mieszania metali przejawia się też w ofercie wspomnianego wcześniej TRE.

Vent Table (proj.: Knauf & Brown), PlusMinus Screwdrivers (proj.: Erdem Selek), produkcja: TRE, fot.: Jacek Kołodziejski
Chamberstick Candle Holder, proj.: Gosia Rygalik i Tomek Rygalik, produkcja: TRE, fot.: Jacek Kołodziejski

Większość marek wskazanych w powyższym zestawieniu wystawiała się na targach Warsaw Home. Część z nich będzie można zobaczyć ponownie podczas Warsaw Home 2018.

Prace nad Warsaw Home 2018 ruszyły już pełną parą. Zaledwie w ciągu dwóch lat organizatorom udało się od zera zbudować jedne z największych targów wnętrzarskich w Europie Środkowo-Wschodniej. Tylko w zeszłym roku w trzech halach centrum Ptak Warsaw Expo, na 60 tys. m2, wystawiło się ponad 600 marek z kraju i z zagranicy. To one przyciągnęły 64 tys. szukających nowości odwiedzających (w tym aż 18 tys. spoza Polski), którzy docenili to, że organizatorzy stawiają na marki wnętrzarskie, a nie eksperymentalne projekty znane z festiwali designu. Doceniła to także branża, bo wśród odwiedzających było aż 20 tys. przedstawicieli firm oraz 9 tys. architektów i projektantów, którzy na miejscu nawiązywali relacje biznesowe. Ten sukces udowodnił, że odwaga przy organizacji tak dużej imprezy się opłaciła, dlatego w tym roku targi nadal będą się dynamicznie rozwijać.

Warsaw Home 2018 będzie edycją zmian, które pozwolą organizatorom lepiej odpowiadać zarówno na potrzeby przedstawicieli branży, jak i konsumentów.

Symbolem tych zmian jest nowe logo będące częścią rebrandingu, który uspójni całą komunikację imprezy. W lutym ruszy też nowa strona internetowa imprezy usprawniająca procesy związane z rejestracją wystawców i umożliwiająca lepszą promocję ich produktów. Czas trwania samych targów wydłuży się do czterech dni (4-7 października 2018 r.), a ścisły podział na część branżową (czwartek, piątek) i otwartą dla wszystkich (weekend), ułatwi zadanie profesjonalistom, którzy chcą nawiązywać relacje biznesowe podczas wydarzenia. Żeby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie organizatorzy postanowili natomiast aż dwukrotnie zwiększyć przestrzeń wystawienniczą. Dzięki temu w pięciu halach, o łącznej powierzchni 120 tys. m2, zaprezentuje się około 1000 marek z sektorów furniture, kitchen&dining, interior finish oraz deco. Tym samym Warsaw Home 2018 stanie się większe od tak prestiżowych imprez wnętrzarskich jak Stockholm Furniture & Light Fair czy Maison & Objet w Paryżu i zbliży się do gigantów iSaloni w Mediolanie oraz Imm Cologne.

 

DESIGN