Wnętrze tygodnia: mieszkanie miłośników stylu vintage i przedmiotów z duszą

W mieszkaniu na warszawskim Żoliborzu, mimo tego, że znajduje się ono w nowym apartamentowcu, panuje klimat jak w starej kamienicy.
.get_the_title().

Właścicielom mieszkania na Żoliborzu zależało na wygodach, które oferuje nowe budownictwo, obszernych oknach rozciągających się od podłogi aż do sufitu oraz balkonie, który latem pełni funkcję dodatkowego pokoju. Ale chcieli również, aby we wnętrzu panował klimat jak w mieszkaniu w starej kamienicy. Marzenia miłośników stylu vintage, mebli i przedmiotów z duszą spełniła warszawska pracownia Studio Monocco.

Zanim 56-metrowe mieszkanie trafiło w ręce zdolnych architektek Igi Sidorowicz i Agnieszki Rypiny-Wyszogrodzkiej ze Studia Monocco było trzypokojowym wnętrzem z małym i wąskim salonem oraz ciemnym aneksem kuchennym. Projektantki zamieniły je w dwupokojowe mieszkanie z aneksem kuchennym i dużą garderobą. Właścicielom zależało na jasnym, przestronnym salonie oraz wydzieleniu kluczowych stref. Mieszkanie zostało więc funkcjonalnie podzielone na część gościnną oraz prywatną.

Powstała duża część dzienna z wygodną sofą w stylu vintage, biblioteką na całą ścianę, wkomponowanym w regał małym biurkiem i strefą kuchenno-jadalnianą, którą oddziela efektowne ornamentowe szkło oraz część nocna, czyli sypialnia, garderoba i łazienka.

Centralnym punktem części dziennej jest przeszklenie wykonane z ornamentowego szkła zamkniętego w czarnych metalowych ramach. Szklana przegroda to element, który zarazem łączy i dzieli przestrzeń kuchenno-jadalnianą oraz wypoczynkową. To rozwiązanie sprawiło, że wszystkie strefy w części dziennej są doskonale doświetlone.

Większość mebli, które nie były projektowane na wymiar, to prawdziwe perełki polskiego designu z lat 50. i 60. Część mebli poddano renowacji, a niektóre pozostały w oryginalnym stanie, nadgryzione zębem czasu.

Czechosłowacka sofa Jitona, która została poddana renowacji, spokojnie będzie służyła właścicielom kolejne 60 lat. Obok sofy znalazł się kultowy fotel RM58 zaprojektowany przez Romana Modzelewskiego. Na tle przeszklonej ścianki stanęła komoda – typ 1326, zaprojektowany przez duet Lejkowski-Leśniewski. Wystrój salonu uzupełniły współczesne dodatki: zmysłowe kolaże Aleksandry Morawiak, uroczy gazetownik Pracowni Taforma oraz modne ścienne kwietniki. Antracytowe dolne szafki w kuchni, drzwi, listwy przypodłogowe oraz delikatna sztukateria pod sufitem, które kontrastują z pudrowo różowymi wiszącymi szafkami kuchennymi, dodały wnętrzu charakteru.

W holu stanęła spora szafa zwieńczona otwartym regałem od strony korytarza prowadzącego do sypialni i łazienki. Ścianę przedpokoju udekorowano lustrem o nieregularnym kształcie w stylu rockabilly. Naprzeciwko wejścia udało się wygospodarować dodatkowe pomieszczenie na zamkniętą garderobę z częścią gospodarczą mieszczącą wszystkie sprzęty domowe.

Zielona sypialnia to strefa wypoczynku właścicieli oraz… ich kotów.

W sypialni króluje skandynawskie wzornictwo nawiązujące do stylistyki mid-century. Proste, metalowe łóżko IKEA stanęło na tle ściany wykończonej tapetą od Borastapeter w klasyczny wzór zielonych liści. To motyw, który w latach 60. był uwielbiany przez Szwedów i stał się jedną z ikon skandynawskiego designu.

Monochromatyczną łazienkę ociepliły wzorzyste, pudrowo różowe płytki podłogowe, które nawiązują kolorystycznie do kuchni. Dzięki temu zabiegowi aranżacja wnętrza stanowi spójną całość.

Poprzez sprytne ukrycie niezbędnych sprzętów, główne skrzypce w łazience odgrywa antracytowa szafka umywalkowa wykończona pięknym czarnym granitem. Stoi na klasycznych, toczonych nóżkach lakierowanych w kolorze frontów. Złote baterie oraz naturalny kamień na blacie szafki i półce wieńczącej obudowę stelaża WC stanowią eleganckie wykończenie tego niewielkiego pomieszczenia.

Zdjęcia: Kroniki – Hanna Połczyńska

Źródło: monocco.pl
Opracowanie: AB

DESIGN