Gen Z czyta. Po prostu inaczej

W świecie scrollowania, szybkich wiadomości i nieustannej obecności online – czytanie wciąż ma się dobrze. Trzeba tylko zmienić perspektywę.
.get_the_title().

Wbrew obiegowym opiniom, młodsze pokolenia wcale nie porzuciły książek. One po prostu przeniosły się do innych formatów, przestrzeni i rytuałów. W świecie scrollowania, szybkich wiadomości i nieustannej obecności online – czytanie wciąż ma się dobrze. Trzeba tylko zmienić perspektywę.

Czytanie dziś nie zawsze wygląda jak godzina w ciszy z książką przy filiżance herbaty. Często przybiera formę fragmentaryczną: najpierw kilka linijek artykułu, potem szybka odpowiedź na maila, przeskok na WhatsApp, by wrócić do tekstu później. Ale to nie oznacza, że nasza uwaga zanika. Wręcz przeciwnie – to nowa forma zaangażowania, wymagająca innego rodzaju skupienia. Nasze mózgi nauczyły się otwierać i zamykać wiele 'okien’ jednocześnie – czy to z artykułem, podcastem, memem czy klasyką literatury.

Audiobook w słuchawkach, esej na ekranie

Zastanówmy się: ile razy widząc kogoś ze słuchawkami, zakładamy, że słucha muzyki? Tymczasem coraz częściej są to audiobooki, podcasty, eseje. Konsumpcja treści nie uległa zmniejszeniu – zmieniła się jedynie jej forma. Scrollowanie, wybieranie fragmentów, przechodzenie między formatami – to nie 'koniec uwagi’, ale jej ewolucja.

Potwierdzają to dane. Z badania przeprowadzonego przez Portland State University dla American Library Association wynika, że aż 61% przedstawicieli Gen Z przeczytało przynajmniej jedną książkę w ostatnim roku – w formie fizycznej, cyfrowej lub audio. Co ciekawe, 57% z nich uważa się za 'czytelników’, a wśród pozostałych 43% są osoby, które czytają więcej książek miesięcznie niż średnia. Problem nie tkwi więc w czytaniu – ale w definicji 'prawdziwego czytelnika’.

Kultura w transformacji, nie w kryzysie

W każdej epoce nowy nośnik budził niepokój. W erze TikToka, scrollowania i krótkich form wideo mogłoby się wydawać, że książki odeszły do lamusa. Nic bardziej mylnego. Młode pokolenie, choć wychowane na ekranach, coraz częściej sięga po książki – i robi z tego… modę.

Wielką zasługę ma w tym fenomen #BookTok – społeczności na TikToku, gdzie nastolatki dzielą się emocjami po przeczytaniu książek, polecają tytuły i stylizują swoje biblioteczki tak, jakby były dodatkiem do outfitu. Dzięki viralowym rekomendacjom wracają tytuły z lat 90., a obok klasyki pojawiają się bestsellery, takie jak powieści Colleen Hoover czy Sally Rooney.

Dla wielu młodych osób czytanie to dziś więcej niż hobby – to lifestyle. W czasach przesytu cyfrowego czytanie staje się formą ucieczki od hałasu, sposobem na zatrzymanie się i refleksję. Książka w ręku to również symbol czegoś bardziej osobistego: emocji, autentyczności, bycia „tu i teraz”.

Czytanie znów jest cool. I choć nie każdy nastolatek zostanie od razu molem książkowym, jedno jest pewne – literatura wraca do łask, a biblioteka przestaje być miejscem ciszy, a staje się miejscem trendów.

ZJ

DZIECI