Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Bez opakowania, bez papieru, bez tuszu i kleju, tylko sam produkt – taka forma sprzedaży warzyw i owoców jest możliwa!

Katastrofa ekologiczna zbliża się wielkimi krokami, dlatego powinniśmy zacząć od siebie. Każda plastikowa torba, butelka, naklejka czy słomka ma znaczenie – bo na całym świecie są ich miliardy. Kupuj bez plastiku!
https://ad.doubleclick.net/ddm/trackclk/N8763.3770339F5.PL/B23887184.268954742;dc_trk_aid=463819074;dc_trk_cid=129614046;dc_lat=;dc_rdid=;tag_for_child_directed_treatment=;tfua=
.get_the_title().

Plastik – zwłaszcza ten jednorazowego użytku stał się znienawidzonym materiałem, który musimy nauczyć się eliminować z naszego otoczenia. Foliówki produkty statystycznie używamy zaledwie przez 12 minut. Tymczasem jeśli trafi ona do środowiska naturalnego, będzie się rozkładać mniej więcej przez 500 lat. Jak donosi ONZ, spożycie plastiku zanieczyszczającego oceany przyczynia się do śmierci aż miliona ptaków i stu tysięcy ssaków rocznie. ONZ szacuje też, że w oceanach znajduje się już 100 milionów ton odpadów. Nawet na dnie Rowu Mariańskiego, najgłębszego miejsca na Ziemi, znaleziono plastikowe śmieci. Plastik po pewnym czasie rozkłada się na mniejsze cząsteczki o mikroskopijnych rozmiarach, które nie ulegają biodegradacji. To właśnie jest mikroplastik. Okazuje się, że rocznie zjadamy nawet 50 tys. cząsteczek mikroplastiku. Drobne fragmenty i włókna z tworzywa sztucznego mogą znajdować się nawet w kryształach soli kuchennej.

Usunięcie jednorazowego plastiku z twojego życia i wspieranie firm, które odchodzą od plastikowych opakowań będzie miało dobry wpływ na planetę – mówi Kieran Cox, która stała na czele opublikowanych w “Environmental Science and Technology” badań.

Na szczęście coraz więcej sklepów przyłącza się do ruchu eliminującego niepotrzebny plastik. Nawet małe zmiany cieszą. Ostatnio polska sieć Delikatesy Centrum pochwaliła się, że na ich jabłkach nie ma już naklejek i zapowiada kolejne zmiany i próby pozbycia się plastiku.

Zdjęcie: Delikatesy Centrum

Bez opakowania, bez papieru, bez tuszu i kleju, tylko sam produkt – taka forma sprzedaży warzyw i owoców jest możliwa. Wystarczy zaopatrzyć się w wielorazową torbę na owoce i torbę na zakupy. Mamy nadzieję, że folie i plastikowe naklejki znikną wkrótce ze wszystkich owoców i warzyw. Każda plastikowa torba, butelka, naklejka czy słomka ma znaczenie – bo na całym świecie są ich miliardy, dlatego sieć ogranicza ilość plastiku w opakowaniach marek własnych.

1. Dobry i zły plastik

Nie bądźmy jednostronni.

Plastik to nie tylko wcielone zło, ale też materiał tak lekki, że dzięki niemu latamy dziś po całym świecie, w samochodach mamy poduszki powietrzne, a w szpitalach wiele sprzętów pomagających ratować ludzkie życie.

To jednak nieliczne przypadki tego, kiedy plastik dożywa swej plastikowej starości i służy nam przez lata. Ale co, jeśli wyprodukowany z plastiku produkt żyje krócej? Średnia długość „życia” foliówki z okładki National Geographic to zaledwie kwadrans.



Od 1950 roku, kiedy to ruszyła produkcja plastiku, wyprodukowano 8,3 mld ton. 6,3 mld ton stało się odpadami, a 5,7 mld ton nigdy nie zostało poddanych recyklingowi (dane na rok 2017).

2. Co to znaczy „biodegradowalny”?

Co z eko torbami biodegradowalnymi?

Niestety, biodegradowalny plastik wcale „cudownie” się nie rozkłada. Musi mieć do tego odpowiednie warunki.

Potrzebny jest kompostownik, a w dodatku przemysłowy, ponieważ aby ulec rozpadowi, potrzebuje temperatury 55oC. Nie zrobimy tego więc w kompostowniku za naszym domem. Biodegradowalna reklamówka, która znajdzie się w ciemnym, beztlenowym środowisku komercyjnego składowiska czy w zimnej wodzie oceanu będzie potrzebowała – tak jak zwykła – 100-400 lat.

Tylko 18 proc. plastiku na całym świecie poddawane jest recyklingowi. Jednym z produktów najcięższych do przetworzenia są słomki do napojów. Amerykanie wyrzucają ich 500 mln dziennie, czyli 1,5 na osobę.

3. Mikroplastik. Co to takiego?

Gdzie gromadzone są te wszystkie odpady? Przecież takie ilości powinny być widoczne gołym okiem. Mikroplastik – to słowo-klucz do zrozumienia problemu.

Mikroplastiki to nic innego, jak małe drobinki liczone w milionowych częściach metra.

Przy pomocy światła słonecznego, wiatru, fal i soli morskiej większe kawałki plastiku ulegają rozdrobnieniu, stając się tym samym pokarmem dla zwierząt. Myląc plastik z pożywieniem, zwierzęta chorują albo zwyczajnie umierają z głodu, bo jedzą „lunch’”, który nie ma żadnych wartości odżywczych.


Ponad 40 proc. plastików używanych jest tylko raz i wyrzucanych. Dotychczas zanotowano 700 gatunków zwierząt morskich, które zjadły lub zaplątały się w plastikowe odpady.

4. Problem wysypisk

Istnieją już miejsca, gdzie brakuje gruntu do składowania odpadów. Mieszkańcy Manili spędzają całe swoje życie w otoczeniu śmieci. Nie trzeba chyba dodawać, że zmagają się w związku z tym z podstawowymi kwestiami zdrowotnymi. Skoro miejsc na odpady brakuje już teraz, będą powstawać nowe, a z czasem dojdą też do nas. Czego najwięcej można znaleźć na wysypiskach takich jak to w Manili? Niczym liście na wietrze wirują tam np. saszetki i paczuszki z próbkami zawierającymi jedną dawkę szamponu, kawy czy pasty do zębów.

5. Zero waste

Nigdy nie sądziliśmy, że o oceanie można będzie powiedzieć, że to największy zlew świata. Niestety nie da się tego określić inaczej. Jeśli nie zaczniemy zwracać uwagi na to, co i gdzie wyrzucamy, a przede wszystkim, co kupujemy, unikając niepotrzebnego korzystania z plastiku, wakacje nad morzem staną się zaledwie wspomnieniem naszych przodków.

Najtrudniejsze do przetworzenia są zdecydowanie materiały jednorazowego użytku, wspomniane foliówki, ale także słomki i butelki po napojach.

Plusem jest to, że możemy łatwo pozbyć się ich ze swojego życia. Ruch zero waste staje się coraz popularniejszy, a dzięki temu produkty wielokrotnego użytku – coraz lepiej dostępne.

Nie musimy diametralnie zmieniać naszego życia, żeby produkować mniej plastiku. Wystarczy mądrze kupować i omijać plastik.

Tekst: MJ

 

Zmiany Klimatu