Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Google twierdzi, że wspiera ekologię, a za kulisami płaci za negowanie zmian klimatycznych

Hipokryzja wychodzi na jaw.
.get_the_title().

W większości przypadków słowo „korporacja” prawdopodobnie budzi negatywne skojarzenia. Na stereotyp wielkiej firmy często składa się kilka elementów, takich jak sztywne struktury, instrumentalne traktowanie pracowników i atmosfera wyścigu szczurów. Oczywiście te przekonania nie wzięły się z księżyca, ale trzeba przyznać, że coraz częściej bywają przesadzone. Doskonałe świadectwo zmieniających się standardów pracy dawał Google. Amerykański gigant reklamowy przywiązywał dużą wagę do budowania pozytywnego środowiska pracy, a także wspierania zatrudnionych w rozwijaniu swoich kompetencji. Ponadto przedstawiciele przedsiębiorstwa otwarcie opowiadali się za zdecydowaną walką ze skutkami oraz źródłem kryzysu klimatycznego.

Google jawił się jako zielona wyspa człowieczeństwa na biznesowym oceanie bezdusznej kalkulacji. Do czasu…

Dziennikarze „The Guardian” ujawnili, że Google przez cały czas grał na dwa fronty. Władze firmy wspierały proekologiczne inicjatywy, a jednocześnie opłacały organizacje otwarcie podważające istnienie globalnego ocieplenia. Na liście płac znalazło się między innymi CEI (Competetive Enterprise Institute), które w znacznym stopniu przyczyniło się do porzucenia porozumienia paryskiego przez administrację Donalda Trumpa.

Co więcej, kalifornijska spółka przekaże środki finansowe na zorganizowanie konferencji State Policy Network, za którą stoją organizacje bagatelizujące znaczenie zmian klimatycznych.

Google HQ / Zdjęcie: TripSavvy

Wszystkie te rewelacje ujrzały światło dzienne tuż przed spotkaniem, podczas którego Google prezentowało swoje nadchodzące premiery. Spora część wystąpienia została poświęcona zagadnieniom związanym z ochroną środowiska. Ivy Ross, dyrektorka odpowiadająca za wygląd produktów, zarzekała się, że aspekty ekologiczne mają kluczowy wpływ na kierunek rozwoju przedsiębiorstwa.

Mało tego, opłacanie denialistów miało rzekomo służyć utrzymaniu równowagi w dyskursie na temat klimatu.

Wedle doniesień Google miał łącznie wesprzeć 12 organizacji prowadzących działalność na szkodę środowiska albo przynajmniej twierdzących, że globalne ocieplenie nie istnieje. W tej chwili nie wiadomo, jakie kwoty przekazano na rzecz tych inicjatyw.

Tekst: JN

Zmiany Klimatu