Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Greenpeace wymyślił nowy smak Oreo. To wylesienie

Olej palmowy stosowany przez firmę produkującą Oreo nie zawsze pozyskiwany jest w etyczny sposób.
.get_the_title().

Oreo to jedne z najpopularniejszych ciasteczek na świecie. Występują w wielu smakach – od zupełnie klasycznych, po tak nietypowe jak wasabi czy hit wings – a do tego są odpowiednie dla wegan, bo nie zawierają nabiału. Niestety w składzie mają olej palmowy i to nie zawsze pozyskiwany w etyczny sposób.

Wycinka lasów w celu pozyskania oleju niezbędnego do produkcji ciasteczek sprawia, że ginie aż 25 orangutanów dziennie.

Na sprawę zwrócił ostatnio uwagę Greenpeace. Przed siedzibą firmy Mondelēz International, do której należy Oreo, organizacja umieściła półtorametrową replikę znanego ciasteczka. Jego smak? Wylesienie.

Choć Mondelez International przekonuje, że od 5 lat zaopatruje się w olej palmowy wyłącznie z pewnych źródeł, Greenpeace jest jednak innego zdania i dowodzi, że aż 95 proc. oleju kupowanego przez firmę pochodzi z niecertyfikowanych obszarów.

Aż 22 spośród 25 najgorszych producentów oleju palmowego z Indonezji należy do łańcucha dostaw Mondelez International – to właśnie oni odpowiadają za wykarczowanie ponad 70 tys. hektarów lasów deszczowych na terenie Indonezji i Papui Nowej Gwinei w latach 2015-2017.

Nie musisz niszczyć lasów, żeby zrobić olej palmowy. Firmy takie jak Mondelez powinny przestać współpracować z podejrzanymi dostawcami oleju palmowego, dopóki nie udowodnią oni, że ich olej jest czysty i nie niszczy lasów, które są ważne dla nas i dla całej planety – mówi Diana Ruiz z Greenpeace’u.

Zmiany Klimatu