Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Kiedy bycie eko staje się wyzwaniem – wybór bambusowej szczoteczki

Wybranie odpowiedniej bambusowej szczoteczki do zębów wcale nie jest takie proste i łatwo jest popełnić "eko wtopę". Radzimy, jak tego uniknąć.
.get_the_title().

Bambusowe odpowiedniki plastikowych szczoteczek do zębów od dawna pojawiają się w zestawieniach przedstawiających najprostsze sposoby na redukcję plastikowych odpadów. O tym, że są one lepsze niż ich plastikowe siostry rozkładające się setki lat, wie już chyba każdy. Świadectwem tego jest chociażby rosnąca ilość producentów i szeroki wybór w Internecie. Ale co, jeśli okazuje się, że wybór ten wcale nie jest taki prosty i łatwo jest popełnić „eko wtopę”? Radzimy, jak tego uniknąć.

Opakowanie

Podejmujemy decyzję o kupieniu bambusowej szczoteczki! Wybieramy idealny kształt, twardość włosia i kolor albo nawet grawer. Ale co to? Szczoteczka przychodzi do nas w plastikowym woreczku… Okazuje się, że częstym problemem, jeśli chodzi o bambusowe szczoteczki, jest ich opakowanie. Wiele firm „noname” tak właśnie pakuje swój produkt.

Pułapką są także tworzywa biodegradowalne, które zalały rynek, reklamując się hasłami EKO.

Niestety takie tworzywa rozkładają się tylko w określonych warunkach kompostowych, a jeżeli taki „biodegradowalny” plastik nie trafi do kompostowni, będzie zachowywał się jak każdy plastik i rozkładał setki lat. Do tego sam proces produkcji opakowania ze skrobi jest chemiczny, a więc nie jest naturalny. Czołowi producenci zawsze opisują swoje opakowanie, ale gdy brakuje tej informacji, musimy pamiętać, by ewentualnie spytać sprzedawcę, w jaki sposób jest pakowany produkt.

Proces produkcji

Pod uwagę trzeba też wziąć proces produkcji takiej szczoteczki. Tu, tak jak w przypadku opakowania, poza wiodącymi markami rzadko mamy informację o tym, co się działo zanim z bambusa powstał zgrabny twór do mycia zębów.

Nie każda firmę można sprawdzić, są jednak takie, nad którymi warto się pochylić – jak niemiecki Hydrophill czy szwedzki Humble Brush. Na stronie tej pierwszej można dowiedzieć się właściwie wszystkiego o kupowanym przez nas produkcie.

Jest produkowany w Chinach, pod kontrolą, w warunkach fair trade. Bambus pozyskiwany z tamtejszych hodowli nie jest przeznaczony dla Pand, jest hodowany bez nawozów i pestycydów (jak każdy) i oczywiście nie ma tam śladu BPA. Firma osobiście kontroluje też swoje fabryki i działa na rzecz czystości wód i racjonalnego zarządzania zasobami, toteż 10 proc. zysków przekazywane jest organizacji Viva con Aqua, która zajmuje się udostępnianiem źródeł wody w miejscach, gdzie jest trudna do zdobycia – w Etiopii, Ugandzie, Nepalu i Indiach. Co więcej, właściciel sam jest wolontariuszem organizacji. Mamy tez informację o włosiu, a nawet o farbie użytej w kolorowej wersji szczoteczki. Z kolei powstała w 2013 roku szwedzka firma Humble Co. stworzona została przez stomatologów i produkuje szczoteczki zgodnie ze skandynawskim designem – proste i ergonomiczne. Firma podkreśla fakt, że przy tworzeniu szczoteczek udział biorą profesjonaliści – dentyści i higieniści z całego świata. Humble Co. wspiera organizację charytatywną Humble Smile Fundation, która dba o zapewnienie opieki stomatologicznej w krajach trzeciego świata, a plantacje, na których uprawiany jest bambus, stosują zrównoważone rolnictwo. Szczoteczki te świetnie nadają się da osób które preferują twarde włosie!

Processed with MOLDIV

Design

Jeśli chodzi o wygląd naszej szczoteczki, jest to raczej kwestia indywidualna. Od kształtu rączki ważniejsze jest włosie. Tu trzeba zwrócić uwagę, czy jest ono z nylonu niezawierającego BPA oraz czy twardość jest dla nas odpowiednia. Szczoteczki bambusowe zwykle są bardziej miękkie niż plastikowy odpowiednik, jednak według stomatologów twarde szczoteczki wcale nie są dla nas wskazane.

Pamiętajmy też, że z uwagi na to, iż włosie jest nylonowe (a więc sztuczne), przed wyrzuceniem takiej szczoteczki należy odłamać jej główkę i wrzucić do odpadów mieszanych. Rączkę natomiast najlepiej po prostu zakopać w ziemi albo poddać upcyklingowi!

Co z pojawiającymi się w sklepach szczoteczkami pochodzącymi z recyklingu? To lepsze rozwiązanie niż zwykła plastikowa wersja, bo życie takiej szczoteczki przedłużane jest o jeden raz, ale jeśli chodzi o dalszy los takiego plastiku, niestety pozostaje bez zmian.

Tekst: Justyna Cholewińska

Zmiany Klimatu