Globalne marki zrozumiały, że bez zmian się nie da. Konsumenci coraz baczniej przyglądają się producentom i przy sklepowej półce kierują się nie tylko sentymentem do smaku ulubionych ciasteczek z dzieciństwa, ale też wpływem danej marki na środowisko. Coraz donośniej słychać głosy ekologów, którzy wymuszają zmiany i próbują wpłynąć realnie na działania gigantów. Ten głos zdaje się słyszalny nie tylko przez konsumentów, ale również globalne międzynarodowe firmy. Mondelēz International wprowadza od wielu lat zmiany. Największy producent ciastek na świecie, chce, żeby pszenica, z której wypiekane są miliony ciastek, pozyskiwana była z zachowaniem równowagi w przyrodzie i bioróżnorodności. Program HARMONY objął nie tak dawno Polskę i polskich rolników. Zlokalizowana w Płońsku fabryka produkuje takie ciastka jak Lubisie czy Delicje, wykorzystując pszenicę pozyskaną także od polskich rolników, w ramach międzynarodowego programu zrównoważonego rozwoju Harmony, który do tej pory objął sześć krajów europejskich i blisko 1700 rolników. Firma zapowiedziała, że do 2022 roku wszystkie jej ciastka w Unii Europejskiej będą produkowane wyłącznie z pszenicy pozyskanej w sposób przyjazny dla środowiska.

Do 2022 roku kolejne produkty Mondelez Polska dołączą do programu Harmony. Do końca tego roku będą to m.in. belVita oraz ciasteczka Milka Soft Choc&Choc, a także produkowane w fabryce w Jarosławiu ciastka Petitki i Łakotki.

Harmony zobowiązuje nie tylko do zmniejszenia zużycia pestycydów, czy dbania o jakość wody, ale również przeznaczenia części terenów upraw na potrzeby pszczół i motyli.

– Konsumenci zmieniają swoje codzienne nawyki. Coraz częściej dokładnie czytają etykiety i są coraz bardziej świadomi zagadnień związanych z ochroną środowiska i odpowiedzialnym pozyskiwaniem surowców. Przy sklepowych półkach wybierają marki, które produkowane są z troską o naturę. Dlatego w Mondelez stawiamy na przemyślane, systemowe podejście i konsekwentnie, krok po kroku, realizujemy programy takie jak Harmony, które na przestrzeni lat mogą przynieść realną zmianę – mówi Ewa Kosowska, kierownik ds. marketingu kategorii ciastek w Mondelez Polska.

Program Harmony rozpoczął się ponad dekadę temu we Francji. Zakłada on wspieranie dobrych praktyk związanych z ochroną środowiska w produkcji pszenicy. Szczególną rolę w programie odrywają rolnicy, którzy w swoich uprawach ograniczają ilość zużywanej wody i dwutlenku węgla, dbają o jakość gleby oraz ochronę bioróżnorodności. W tym celu przeznaczają 3 proc. terenu upraw na łąki kwietne lub żywopłoty, które stają się całorocznym źródłem pyłków i nektaru dla owadów zapylających.

Inicjatywa opracowana we współpracy z organizacjami pozarządowymi, specjalistami w zakresie ochrony środowiska oraz towarzystwami naukowymi łączy wszystkich uczestników łańcucha dostaw 
– rolników, spółdzielnie rolnicze i młyny.

– Jako największy producent ciastek w Europie i lider w Polsce, mamy istotną rolę w zapobieganiu zmianom klimatu i niedoborom surowców. Poprzez promowanie zrównoważonych praktyk rolniczych oraz polepszanie lokalnej bioróżnorodności chcemy być przykładem dla całej branży. Działając z troską o środowisko naturalne, pokazujemy naszym konsumentom, że międzynarodowe firmy mogą wspierać realizowane przez nich indywidualnie działania i podejmować inicjatywy zmieniające świat na lepsze – mówi Flora Schmitlin, kierownik ds. programu Harmony w Europie.

Wyłącznie w 2017 roku zebrali oni niemal 177 tys. ton pszenicy. Umożliwiło to pokrycie 60 proc. ciastek produkowanych przez Mondelēz International w Unii Europejskiej. W latach 2009-2016 Harmony doprowadziło do ograniczenia ilości pestycydów stosowanych na polach objętych programem o 20 proc.

Polska jest istotnym punktem na mapie programu Harmony. W ubiegłym roku polscy rolnicy w ramach programu Harmony zebrali ponad 11 tys. ton pszenicy. Uprawiane przez nich zboże zajmowało ponad 2000 hektarów, czyli więcej niż 5 proc. wszystkich gruntów przeznaczonych na program Harmony w całej Europie. Ponad 60 hektarów stanowił obszar przeznaczony dla pszczół oraz motyli. Na wygospodarowanym terenie, większym niż krakowskie Błonia, żyje ponad 400 tys. owadów zapylających.