Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Rafa koralowa drukowana w 3D? Powstały specjalne płytki, które pobudzą wzrost koralowców

Rafy koralowe to nie tylko podwodne piękno. Przynoszą ogromne korzyści planecie, chronią linie brzegowe przed skutkami huraganów, a miliony ludzi utrzymują się z zasobów rybnych i możliwości turystycznych, jakie zapewniają. Nic dziwnego, że naukowcy robią wszystko, by je chronić.
.get_the_title().

Ocieplające się wody, zanieczyszczenia, zakwaszenie oceanów, nadmierne rybołówstwo i mechaniczne uszkodzenia zabijają rafy koralowe na całym świecie. Magazyn „Science” oszacował, że aktualnie koralowce rosną najwolniej od 400 lat. Badanie 328 koralowców z rodziny Porites wykazało, że ich szkielety są w coraz gorszej kondycji, a roczny wzrost wynosi kilkanaście procent mniej niż w ubiegłych latach. Oczywiście cierpi przez to cała rafa koralowa, ponieważ koralowce stanowią podstawę dla jej budowy.

To pewne, że ⅓ gatunków żyjących w największym ekosystemie na Ziemi grozi wyginięcie.

Koralowce liczą sobie aż 400 milionów lat i przystosowywały się do każdej globalnej zmiany temperatury, przez którą przechodziła Ziemia. Jednak nigdy nie odbywało się to tak szybko i gwałtownie jak dzisiaj. W odpowiedzi na pogarszający się stan raf, Hongkoński Departament Rolnictwa, Rybołówstwa i Ochrony zlecił naukowcom z Swire Institute of Marine Science Uniwersytetu w Hongkongu opracowanie drukowanych w technologii 3D płytek z terakoty. Celem było zapewnienie siedliska stymulującego wzrost koralowców, a także wielu innych gatunków, których rozwój jest uwarunkowany przez rafy.

ŹRÓDŁO: CHRISTIAN J. LANGE/HKU
ŹRÓDŁO: CHRISTIAN J. LANGE/HKU

Na tę obiecującą technologię składa się 128 sześciokątnych płytek, które tworzą siatkę zajmującą 40 metrów kwadratowych dna oceanu. Każda z płytek ma około 60 cm średnicy i pomarszczoną strukturę, wyglądem przypominającą ludzki mózg. Wykonano je w całości techniką druku 3D z gliny terakotowej, a następnie wypalono w ekstremalnie wysokiej temperaturze. Jest to poniekąd powrót do korzeni, bo terakota jest znaną już ze starożytności formą ceramiki. To połączenie starodawnego materiału z nowoczesną technologią pozwala uzyskać unikatowy falisty wzór i porowatą fakturę. Tak ukształtowana przestrzeń zapewnia koralowcom wiele kryjówek.

Naukowcy są przekonani, że nowa technika pomoże rosnąć delikatnym organizmom, czyniąc płytki idealnym środowiskiem do odrastania koralowców.

Po ułożeniu płytek eksperci morscy z instytutu w Hongkongu będą obserwować wzrost koralowców w ciągu najbliższych dwóch lat. Naukowcy zamierzają w przyszłości poszerzyć swoje eksperymenty we współpracy z Laboratorium Robotic Fabrication Lab na lokalnym wydziale architektury. Planowane jest tworzenie różnorodnych projektów płytek za pomocą druku 3D. Dzięki tej technologii płytki mogą być projektowane konkretnie pod wymagania określonego środowiska morskiego, a te – jak wiadomo – bywają mocno zróżnicowane.

ŹRÓDŁO: CHRISTIAN J. LANGE/HKU
ŹRÓDŁO: AFCD/HKU

Bez połączenia długoterminowych cięć emisji i krótkoterminowych innowacji nie jest tak odległa przyszłość, w której rafy koralowe, takie jakie znamy, po prostu przestaną istnieć – mówi Anne Cohen, ekspertka od koralowców w Woods Hole Oceanographic. Płytki drukowane w 3D wpisują się więc idealnie w krótkoterminową innowację, która przyczyni się bezpośrednio do ochrony koralowców. Ryby kontrolują algi porastające koralowce, umożliwiając im oddychanie i dając dostęp do światła słonecznego.

Szacunki wskazują, że życie nawet 4000 gatunków ryb i około 25 proc. życia morskiego jest uzależnione od raf koralowych.

Badaczka i biolożka morska Sylvia Earle promowała nawet pomysł wykorzystania parków morskich do ochrony koralowców, co robi za pośrednictwem swojej organizacji Mission Blue. – Globalne ocieplenie podnosi temperaturę, potęgując regularne fale upałów. Stanowi to śmiertelne zagrożenie dla koralowców – mówi Kristopher Karnauskas, naukowiec zajmujący się atmosferą z University of Colorado Boulder. Oceany bardzo wydajnie pochłaniają i magazynują ciepło. Gdy Ziemia się nagrzewa, wody oceanów przejmują ponad 90 proc. ciepła planety uwięzionego w atmosferze przez gazy cieplarniane wytwarzane przez człowieka. Niestety, zdolność magazynowania ciepła przez oceany nie jest nieograniczona. Nadmiar ciepła, który nie może zostać zakumulowany, odbija się negatywnie na morskich organizmach.

Zdjęcie główne: Unsplash/Jimmy Chang
Tekst: KN

Zmiany Klimatu