Sieć sklepów Rossmann wprowadza w Czechach automaty do napełniania butelek

Korzystać z nich mogą mieszkańcy Pragi, Liberca, Pardubic, Brna i Czeskich Budziejowic. Czy Polska weźmie przykład z południowych sąsiadów?
.get_the_title().

Rozwiązanie, które wprowadził Rossmann, jest proste, a może przynieść naprawdę wiele dobrego. Maszyny, które stanęły w sieci sklepów w Czechach, mają zachęcić klientów do przychodzenia na zakupy z własnymi pojemnikami, jednocześnie zmniejszając sprzedaż nowych, plastikowych butelek i minimalizując ilość produkcji plastiku na świecie. Dodatkowo klient zapłaci tylko za towar, a nie pojemnik.

Skorzystają na tym pomyśle i ludzie, i nasza planeta.

Do akcji przyłączyła się firma Henkel, która brała udział we wprowadzaniu automatów. Maszyny napełniają puste opakowania środkami czystości, w tym m.in. płynami do mycia naczyń, płukania czy prania, a także kosmetykami – szamponami do włosów i żelami pod prysznic. Wśród nich znalazły się popularne marki, tj. Persil, Silan, Pur, Fa czy Nature Box.

Jedyne, co należy zrobić, aby napełnić własne opakowanie płynem, to umieścić odpowiednią końcówkę w szyjce butelki i wcisnąć przycisk.

Automat sam zatrzyma proces nalewania, kiedy odmierzy odpowiednią pojemność. Instrukcja obsługi urządzenia została umieszczona na przednim panelu. Znajduje się tam również ekran, na którym wyświetlana jest animacja z krótką instrukcją.

Napełniacze są dopiero w fazie testowej i nie wiadomo, czy inicjatywa trafi na inne rynki.

Jak donosi portal whitemad.pl, rzecznik prasowy sieci sklepów Rossmann w Polsce poinformował, że na ten moment nie ma planów wprowadzenia takiego rozwiązania w naszym kraju. Są jednak miejsca, w których napełnianie własnych pojemników kosmetykami jest możliwe – umożliwia to warszawski sklep Yope czy łódzki sklep „Na gramy”, w którym stanęły Cosmetomaty, czyli napełniacze działające na tej samej zasadzie, co czeskie automaty.

Tekst: Paula Kierzek
Zdjęcie główne: Rossmann.cz

Zmiany Klimatu