Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Stuff Monster z kanadyjskiej reklamy IKEA przypomina, że nieużywane przez nas przedmioty mogą się komuś przydać

Oczywiście chodzi o rzeczy nadal nadające się do użytku, a nie o stół z powyłamywanymi nogami!
.get_the_title().

Przed wakacjami IKEA przyciągnęła uwagę klientów reklamami kolekcji „Lagom”, która tak naprawdę była zachętą do upcyklingu posiadanych już przedmiotów. Niedługo potem szwedzki gigant zapoczątkował w sklepach w Niemczech akcję „Druga szansa”, w ramach której oferował odkupienie od klientów niepotrzebnych im już mebli IKEA. W zamian sprzedający otrzymywali bony do wydania w sklepie, a chętni mogli kupić te rzeczy w bardzo atrakcyjnych cenach.

Tym razem swoją cegiełkę w kierunku dawania drugiego życia przedmiotom dokłada kanadyjski oddział firmy.

To na jego zlecenie agencja reklamowa Rethink stworzyła kampanię, której głównym bohaterem jest Stuff Monster. To niby potwór, ale nie jest straszniejszy od Ciasteczkowego Potwora.

Stuff Monster składa się z mebli i innych przedmiotów kupionych w IKEA, których ich właściciele z różnych powodów już nie potrzebują.

Mimo że poszczególne rzeczy nadal są w dobrym stanie i sprawne, Stuff Monster jest bardzo niestabilną konstrukcją, która z trudem i zdecydowanie bez gracji porusza się ulicami kanadyjskiego miasteczka.

Kadr z reklamy Ikea „Stuff Monster”

Nawiązuje do sytuacji, gdy ilość posiadanych przedmiotów przerasta i przytłacza nas do tego stopnia, że zaczyna przeszkadzać w komfortowym funkcjonowaniu. Badania opinii społecznej pokazują, że bardzo wielu Kanadyjczyków odczuwa właśnie taki stan nadmiaru. Wiąże się on ze sporym stresem i dyskomfortem, jednak badani nie mają pomysłu na to, co z tymi fantami zrobić.

Kadr z reklamy Ikea „Stuff Monster”

IKEA podpowiada, by tych nadal sprawnych rzeczy nie wyrzucać na śmietnik. Stamtąd trafiłyby na wysypisko, na których powstaną setki i tysiące kolejnych takich Stuff Monsterów.

Lepiej dać im drugie życie, czyli znaleźć nowego właściciela, który chętnie i z radością z nich skorzysta.

via GIPHY

Pomysł jest jak najbardziej dobry i zdaje się, że przyjął się także w naszym kraju. Świadczy o tym facebookowa popularność grup typu „Uwaga, śmieciarka jedzie”, zakładanych lokalnie w mniejszych i większych miastach. Kiedyś pojawiały się tam głównie zdjęcia rzeczy stojących przy śmietnikach, które dzięki takiej informacji można było zabrać. Obecnie jest to najprostszy sposób, żeby każdy nadal sprawny przedmiot, którego już nie potrzebujemy, znalazł nowego właściciela. Wystarczy go sfotografować i czekać na zgłoszenie chętnego!

Zdjęcie główne: kadr z reklamy IKEA „Stuff Monster”
Tekst: KD

Zmiany Klimatu