Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Ten start-up pracuje nad syntetycznym olejem palmowym

Dostał właśnie 20 mln dofinansowania od funduszu Billa Gatesa, który wspiera innowacje walczące ze zmianami klimatu.
.get_the_title().

Olej palmowy ma ostatnio złą prasę. Nic dziwnego – od jakiegoś czasu konsumenci nie zwracają uwagi wyłącznie na ceny produktów, ale też na to, w jaki sposób są one pozyskiwane. Czy proces produkcji jest etyczny, przyjazny dla środowiska? Niestety olej palmowy, który znajduje się w składzie wielu popularnych produktów (np. Nutelli czy Oreo), oblewa ten test konsumencki. I to spektakularnie.

Zapotrzebowanie na olej palmowy jest ogromne – pod uprawę palmy olejowej, z którego jest on pozyskiwany, wycina się więc całe połacie lasów deszczowych.

Wycinka lasów to poważny problem, który wpływa na spadek bioróżnorodności, przyczynia się do śmierci mieszkających w dżungli zwierząt (np. orangutanów), a także sprawia, że powstają osuwiska. Dlatego też w wielu domach produkty z olejem palmowym są na cenzurowanym. Nie da się jednak ukryć, że na sklepowych półkach jest ich naprawdę wiele – jak szacuje WFF, jest w składzie aż 50 proc. paczkowanych produktów. Dlatego start-up C16 pracuje obecnie nad syntetycznym odpowiednikiem oleju palmowego. Stworzony w laboratorium olej będzie nieporównywalnie bardziej przyjazny dla środowiska.

Jak powstaje syntetyczny olej palmowy? Start-up C16 tworzy go w procesie fermentacji. Warzony jest podobnie jak piwo, w stalowych zbiornikach i z udziałem drożdży.

Póki co proces nie jest specjalnie wydajny – tygodniowo powstaje około 10 kg syntetycznego oleju palmowego.

Ostatnio start-up dostał jednak dofinansowanie w wysokości aż 20 mln dolarów od Breakthrough Energy Ventures. To fundusz Billa Gatesa, który wspiera innowacje mające na celu walkę ze zmianami klimatycznymi. Firma ma nadzieję, że dzięki tym środkom uda jej się zwiększyć tygodniową produkcję do co najmniej 1000 kg. Istotnym czynnikiem w przypadku syntetycznego zamiennika oleju palmowego – i wszystkich bardziej ekologicznych alternatyw dla powszechnie wykorzystywanych produktów – jest także cena. Mamy więc nadzieję, że firma znajdzie również sposób na to, by cena ich produktu nie była wysoka, bo tylko to jest w stanie skłonić znaczną część producentów do przestawienia się na syntetyczny odpowiednik oleju.

Tekst: NS

Zmiany Klimatu