5 łakomych kąsków z nadchodzącej kolekcji Vetements
Jeśli spodziewaliście się, że Vetements porzuci zamysł konsekwentnej dekonstrukcji mody, to byliście w błędzie.
Gvasalia za swoją misję przyjął ukazywanie mody w krzywym zwierciadle poprzez bawienie się krojem, wzorem, płcią i fasonem.
Tworzy ubrania, które, choć powodują bardzo sprzeczne reakcje, pokazują współczesną modę w zupełnie innym ujęciu. Wypracował przy tym styl, który od razu można rozpoznać – a to jest dzisiaj rzadkością. Jesienno-zimowa kolekcja to kolejny dowód na to, że Gvasalia jest obecnie jednym z najważniejszych kreatorów mody. Kreuje i dekonstruuje. Taka też jest jego najnowsza kolekcja dla Vetements. Co najbardziej zwraca w niej naszą uwagę?
1. Patchworkowy bomber jacket
Patchworkowe łączenie tkanin prawie zawsze przynosi ciekawe i kreatywne efekty. W tym wypadku mamy do czynienia z kilkoma różnymi nadrukami na klasycznym bomber jacket utrzymanym, jak to u Gvasali, w postsowieckim stylu. Żeby nie było zbyt klasycznie, bo przecież to oznacza nudę i przewidywalność, Gvasalia dodaje nadruki, które właściwie nie mają ze sobą nic wspólnego.
Kulturowo-modowy miszmasz, który tworzy nową jakość.
Oto właśnie Vetements w swoim żywiole.
2. Neonowe sneakersy Vetements x Reebok
Buty z kolekcji Vetements x Reebok sprzedają się nie gorzej od klasyków Balenciagi czy Yeezy.
Tym razem, na przełamanie szaro-burej zimowej chandry, Vetements proponuje mocne neony, ostry róż i jeszcze ostrzejszą zieleń.
W tej kolekcji Gvasalia często sięga po intensywne kolory, na butach oraz na ubraniach, przez co ponownie na nowo definiuje kolorystykę dwóch głównych sezonów. Czerń w zimie, a kolory latem? Kto o tym zadecydował?
3. Marynarki na opak
Były już marynarki z szeroko (bardzo szeroko) rozbudowanymi ramionami, były oversizowe propozycje dla kobiet, teraz przyszedł czas na całkowite odwrócenie zastanych fasonów. I to dosłownie.
Vetements proponuje marynarki odwrócone tyłem do przodu i ponownie zadaje retoryczne pytanie „kto powiedział, że jest tylko jeden sposób na noszenie marynarki?”.
Smakowitym kąskiem jest też garnitur w ciemnoturkusowym kolorze, w którym ani górnej, ani dolnej części nie nosi się tak, jak dotychczas. Gvasalia przekracza granice klasyki z taką swobodą, jakby nie istniały żadne kanony i zasady.
4. Świecące pantofelki i buty na platformie
Dla eleganckich kobiet Vetements również przyszykowało coś specjalnego. Po pierwsze świecące pantofelki, które dają po oczach mocniej niż żarówki. Trudno stwierdzić, jak wygląda ten efekt na żywo, ale zdjęcie na Instagramie robi wrażenie. Po drugie konkretne buty na platformie, które zapewne staną się hitem zimowego sezonu.
Kicz, przepych i odwołania do dawnych lat młodości to kolejny wyznacznik konsekwentnej estetyki Vetements.
5. Nowa wersja babcinej chusty
Na koniec chyba największy klasyk Gvasali, czyli „modern granny look”. Tym razem Vetements postanowiło połączyć element chustki na głowie z całym strojem i po prostu stworzyć z tego jedną spójną całość. Tak spójną, że jest ona głównym wyznacznikiem tej jesienno-zimowej kolekcji.
Chustka, golf i kaptur w jednym — czego chcieć więcej w chłodne i wietrzne dni?
Co więcej, kolorowe wzory można łączyć z każdą stylizacją, bo stylistyka Vetements udźwignie nawet najdziwniejsze modowe fantazje.
Tekst: MW