ASOS, Nike, Hollywood i projektanci mody – cały świat oszalał na punkcie Afryki
Kilka dni temu marka ASOS ogłosiła, że pracuje nad kolekcją ubrań inspirowaną kenijskimi strojami. Do pracy nad projektem zaprosiła osoby, które znają się na tym najlepiej, czyli parę blogerów modowych z Kenii, którzy mają pomóc w stworzeniu kapsułowej kolekcji. 2 Many Siblings to rodzeństwo, które na kenijskiej scenie modowej obecne jest już od dłuższego czasu. Dzięki współpracy z ASOS chcą przede wszystkim wypromować modę inspirowaną lokalnymi wzorami i fasonami oraz pokazać, że afrykańska moda może stać się inspiracją dla globalnej marki.
Para blogerów to nie jedyne osoby z kontynentu, które w ostatnim czasie pokazują, jaki potencjał kryje się w afrykańskiej modzie.
Premiera „Czarnej Pantery”, zamieniła się w niezwykły pokaz mody, gdzie aktorzy i aktorki prezentowali efektowne stroje inspirowane Afryką.
Oprócz tradycyjnych strojów z różnych zakamarków kontynentu pojawiły się również kreacje wielkich europejskich projektantów, jak Versace, Dolce&Gabbana, czy Emporio Armani. Jednak nawet te projekty zostały wystylizowane w szczególny sposób i prędzej kojarzyły się nam z afrykańskimi trendsetterami niż hollywoodzkimi aktorami ubranymi w najbardziej luksusowe marki. Według wielu krytyków czerwony dywan nie prezentował się tak barwnie i fascynująco na żadnej innej premierze w Hollywood.
Równie interesująco wygląda najnowsza kolekcja Nike stworzona dla piłkarskiej drużyny Nigerii, na tegoroczne mistrzostwa w Rosji. Kadra Nigerii z pewnością będzie najciekawszym modowym aspektem tych mistrzostw, bo kolekcja od Nike to hołd dla tego, co Afrykę wyróżnia najbardziej — wzoru i koloru. Fakt, że projekty koszulek, kurtek, zestawów treningowych i kapeluszy, dopiero co miały swoją premierę, a już cały świat oszalał na ich punkcie, świadczy o tym, że Nigeria, a wraz z nią cała Afryka, właśnie zyskała nowych fanów. Jeśli nie tych piłkarskich, to z pewnością tych, co aktywnie podążają za modą.
Trend na afrykańskie wzory powraca co kilka sezonów i cały czas jest mocnym akcentem w modzie. W tym roku jednak możemy zaobserwować większą skalę tego trendu, która nie obejmuje już tylko wzornictwa, czy intensywnych, kontrastowych kolorów, ale skupia się również na osobach, które reprezentują egzotyczny kontynent. Tak jest w przypadku współpracy z blogerami z Kenii, ale również i czarnoskóre modelki coraz wyraźniej zaznaczają swoje miejsce w modzie. Już w poprzednim roku mogliśmy oglądać te piękne dziewczyny na wybiegach u Gucci, Balmain, Moschino i Victoria’s Secret.
Na okładce najnowszego wydania ID Magazine możemy podziwiać sudańską modelkę, Adut Akech, która pomimo bardzo młodego wieku, szturmem podbija świat mody.
Zamykała pokazy u Saint Laurent, pojawiła się w tegorocznym kalendarzu Pirelli i jest jednym z najbardziej obiecujących nazwisk modelingu.
Adut reprezentuje nową erę modelek, które urodziły się w afrykańskich krajach i z dumą, oraz świetnym stylem, podkreślają charakter miejsca, z którego pochodzą. Zresztą ta duma i pewność siebie nie powinna nas dziwić. W końcu Afryka bardzo szybko staje się najgorętszym trendem tego roku.
Tekst: MW