Belgijska sieciówka nie będzie dzielić ubrań dziecięcych według płci
![Belgijska sieciówka nie będzie dzielić ubrań dziecięcych według płci .get_the_title().](https://www.f5.pl/wp-content/uploads/2021/08/JBC_WOMAN_KIDS_JULI65503.jpg)
Różowe dla dziewczynek, niebieskie dla chłopców? Belgijska sieciówka JBC, która zajmuje się produkcją ubrań dla dzieci, odchodzi od tego siermiężnego podziału.
Od poniedziałku ubrania w sklepach marki nie są już dzielone według płci – zamiast tego klienci znajdą osobne strefy z odzieżą dla niemowląt, dzieci i młodzieży.
– To coś więcej niż kampania marketingowa, ponieważ JBC jasno pokazuje, że chce wspierać ludzi w ich własnym rozwoju, dążyć do równości i wolnych wyborów oraz utwierdzać dzieci w ich marzeniach – tłumaczy Mie Van Der Auwera, manager agencji PR MMBSY, która współpracuje z JBC. – To pierwszy krok w tym kierunku. Kiedy przychodzisz do sklepu, nie ma podziału na ubrania chłopięce czy dziewczęce, więc jeśli chłopakowi podoba się np. koszulka z kwiatami, to może ją kupić i to jest w porządku.
![](https://www.f5.pl/wp-content/uploads/2021/08/3301400.png)
Jak tłumaczy Van Der Auwera, w posunięciu marki nie chodzi o trend, a o walkę ze stereotypami, które dzieci poznają od najmłodszych lat, co odbiera im wolność wyboru.
Dlatego też JBC wprowadza także neutralną płciowo kolekcję z nadrukiem 'When I grow up I wanna be…’ (’kiedy dorosnę, chcę być’) i takimi zawodami jak weterynarz czy programistka.
W ofercie marki pojawi się także neutralna płciowo kolorowanka. Van Der Auwera ma nadzieję, że neutralne płciowo kolekcje upowszechnią się także w sieciówkach dla dorosłych. – Jeśli chodzi o modę, kobiety i mężczyźni są już o wiele bardziej świadomi siebie, samodzielne dokonują wyborów i mieszają ubrania przeznaczone dla różnych płci. Trend może nie jest jeszcze w głównym nurcie, ale już istnieje – mówi.
Zdjęcia: JBC
Tekst: NS