Niewymuszona elegancja, styl, klasa i świetne materiały. Polska marka Ohh Mess, prowadzona przez dwie przyjaciółki, od lat udowadnia, że minimalizm i prostota to świetna baza szafy każdej kobiety, niezależnie od wieku, stylu życia i zawodu. Piękne kolory, ciepłe wełny, bawełny i oversize’owe kroje to znaki rozpoznawcze marki. Latem są to zmysłowe sukienki i kombinezony, wygodne, stylowe i monochromatyczne.

Założycielki możemy podglądać na koncie instagramowym marki – i tak, są świetnymi ambasadorkami Ohh Mess. W tych ubraniach możemy czuć się pewnie w niemal każdej sytuacji, co świetnie oddaje określenie Messy Miss, którym założycielki opisują siebie i swoje klientki.

Ohh Mess stawia na kapsułową modę – tu wszystko do siebie pasuje, jest spójne, a poszczególne części garderoby można ze sobą zgrabnie połączyć. Przemyślana szafa z Ohh Mess wydaje się całkiem uporządkowana. Dla założycielek liczy się jakość. Te ubrania nie są sezonowe, mają służyć latami.

Co wybrać na prezent?

W najnowszej kolekcji znajdziemy wełnę bucle w pięknych brązowych i miodowych kolorach na płaszczach i kurtkach. Idealne na prezent swetry i czapki z niegryzącej wełny merino i z alpaki są świetnie wykonane i bardzo miłe w dotyku. Genialnie skrojone płaszcze i marynarki oraz spodnie z wełny pozwolą na casualową elegancję nawet przy minusowych temperaturach. Do tego puchowy płaszcz i zima nam niestraszna.

Co miesiąc pojawiają się limitowane nowości, bo założycielki chcą reagować na zmieniające się potrzeby klientek, bazując na swoich własnych doświadczeniach. Ubrania wypuszczane są w krótkich seriach – tu nie ma miejsca na nadprodukcję, bo dla założycielek marki istotne są również kwestie związane ze zrównoważoną modą. Wszystko znika z półek sklepowych w miesiąc, więc trzeba się spieszyć.

Ohh Mess stawia na naturalne tkaniny: lny, wełny, jedwabie, bawełny, a lokalne szwalnie i konstruktorzy są a marką od samego początku.

Polska produkcja oznacza dla założycielek pełne zaufanie, kontrolę procesu i wysoką jakość.

Według Ohh Mess w szafie każdej kobiety nie powinno zabraknąć dobrze skrojonych jeansów, marynarki, płaszcza i białych T-shirtów, z których również słynie marka. Ich ubrania mają w swoich szafach m.in. Justyna Szyc-Nagłowska czy Agnieszka Woźniak-Starak.

Założycielki szukają inspiracji podczas podróży, w czasie których również pracują i projektują. Podglądają na ulicach kobiety spieszące się do pracy czy idące do kawiarni. Próbują odgadnąć ich potrzeby i zgadują bezbłędnie.

Zdjęcia: Ohh Mess
Więcej na www.ohmess.com