Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Gen Z green – godny następca millenial pink

Każde pokolenie ma własny kolor. Po pastelowym różu przyszedł czas na zieleń.
.get_the_title().

Kiedy ostatnio słyszeliście termin 'millenial pink’? Pewnie dawno. To, co było krzykiem mody w 2017 roku, dziś jest już pieśnią przeszłości. I nic dziwnego, w końcu i millenialsi, którzy wówczas dopiero dochodzili do głosu, dziś dali miejsce na scenie nowemu pokoleniu.

Dziś w centrum jest pokolenie Z – socjologowie i marketingowcy w pocie czoła zgłębiają charakterystykę, nawyki i wartości bliskie osobom urodzonym od końca lat 90. do początku lat 10.

Wraz z pokoleniem Z na scenę wkroczył nowy kolor – to znaczy nie do końca nowy, bo istniał już wcześniej, jednak właśnie teraz ma swoje pięć minut. Gen Z green to soczysty, trawiasty i intensywny odcień zieleni. Kolor znany jest także pod nazwą 'Bottega Green’, bo stał się znakiem rozpoznawczym domu mody Bottega Veneta pod rządami dyrektora kreatywnego Daniela Lee. Odcień jest ciemniejszy niż neonowy Balenciaga Green i niż żaba Kermit, ale jaśniejszy od szmaragdu.

Dlaczego akurat ten odcień zieleni stał się kolorem pokoleniowym? Odpowiedź jest prosta.

Zieleń to natura i ekologia – dbałość o nie stanowi ważne wartości dla gen Z, pokolenia, dzięki któremu rozpoczęły się strajki klimatyczne.

Zieleń ma także właściwości uspokajające, co w dzisiejszych czasach ma niebagatelne znaczenie. Oczywiście noszenie ubrań czy kupowanie dodatków w tym odcieniu nie uratuje świata – zwłaszcza jeśli wasz styl zakupów to dużo naraz i w sieciówkach – niemniej ta nowa moda z pewnością zwraca uwagę na kolor, który często pomijamy w codziennych stylizacjach. A niesłusznie! To, jaką barwę wybieramy, mówi też coś o nas. Zielony pokazuje, że chcemy dobrze. – Jesteś troskliwym towarzyszem, lojalnym przyjacielem, partnerem i członkiem rodziny i jesteś bardzo wrażliwy na robienie właściwych rzeczy i promowanie sprawy, którą uważasz za słuszną – mówi o fanach zieleni Leatrice Eiseman z Pantone Institute.

Tekst: NS

FASHION