Jak wyraźnie zarysowana szczęka stała się krzykiem mody

Wyraźnie zarysowana szczęka niemal od zawsze była uważana za atrakcyjną. Nawet w świecie body positivity nie ma miejsca na podwójny podbródek. Ale rozmiar obecnego szaleństwa przekracza już wszelkie granice. Uwydatniona, wyrzeźbiona szczęka od jakiegoś czasu jest krzykiem mody, a hasztag #snatchedjawline ma na TikToku ponad 210 mln wyświetleń. Mnożą się filmiki, w których promowane są konkretne sposoby na idealną szczękę: kosmetyki do konturowania, gadżety masujące i ćwiczące mięśnie twarzy, kremy, maseczki i sera, które mają za zadanie napiąć skórę szyi, jadeitowe rollery i urządzenie do terapii światłem. Wszystkie bez gwarancji powodzenia, ale komu to przeszkadza?
Z drugiej strony w social mediach coraz więcej jest reklam promujących liposukcję, wypełniacze szczęki i zastrzyki rozpuszczające tłuszcz.
Na TikToku tego typu treści są niby zakazane, ale użytkownicy i tak znajdują sposób na to, by je upowszechniać. Choć owinięci pooperacyjnymi bandażami TikTokerzy przekonują, że ich zabieg, który miał sprawić, że będą mieć idealną szczękę, przebiegł szybko, łatwo i przyjemnie, nie wszyscy mają tyle szczęścia. Eksperci podkreślają, że zwłaszcza rozpuszczanie tłuszczu może się okazać niebezpieczne, jeśli nie jest wykonane fachowo – zakażenia i blizny są tu na porządku dziennym. Ale i po udanym zabiegu rekonwalescencja jest trudna: ból i opuchlizna, trudności w jedzeniu, niesymetryczny uśmiech czy nakaz… spania na siedząco są na porządku dziennym.
@dr.zionko #duet with @rose.friederike #ASMR I have to say….. even I have never seen such thing…. #skincare #koreanskincareproducts #chinstrap #snatchedjawline ♬ Originalton – ROSE
Samo słowo 'snatched’ pochodzi z kultury dragu lat 80. XX wieku i używane było do opisania niewiarygodnie gładkiej twarzy, co było osiąganie poprzez podklejanie skóry taśmą klejącą. Dziś tym słowem opisuje się te miejsca, które mogą być napięte – czoło, kości policzkowe, a nawet ciasne fryzury.
Wyraźna szczęka jest często domeną modelek czy aktorek – mają ją Bella Hadid, Lily Rose Depp, Kendall Jenner, Anya Taylor-Joy i Ariana Grande.
Podczas gdy ubiegła dekada należała do 'Instagram face’ i wypełniaczy, a gwiazdy robiły sobie zdjęcia z góry, by wyeksponować oczy i kości policzkowe oraz wyszczuplić podbródek, dziś selfie robi się inaczej: przechyla się głowę na bok i pokazuje wyraźnie zarysowaną szczękę. Skąd ta zmiana? Niektórzy podejrzewają, że istotną rolę odegrała tu pandemia, kiedy to byliśmy zmuszeni patrzyć w swoje twarze dłużej niż zwykle, rozmawiając przez Zoom czy Skype’a. Wpatrując się w siebie godzinami, dochodziliśmy do wniosku, że coś trzeba zmienić.
W trakcie pandemii ilość zabiegów medycyny estetycznej, które miały poprawić twarz, wzrosła, a ilość tych związanych ze szczęką wręcz poszybowała.
Na zabiegi medycyny estetycznej związane ze szczęką od zawsze decydowali się starsi aktorzy – obecnie średnia wieku spada. Za sprawą social mediów tego typu zabiegi stają się zresztą coraz popularniejsze i nie są już wyłącznie domeną sławnych osób. I ma to niestety niezbyt wesołe konsekwencje, bo rośnie liczba osób z dysmorfią na tym tle i takich, które zwyczajnie sądzą, że ich szczęka nie wygląda tak jak powinna. Algorytmy mediów społecznościowych tylko dokarmiają te wątpliwości, podsuwając coraz to nowe filmiki o idealnych szczękach. Niestety wygląda na to, że dużo czasu będzie musiało upłynąć, zanim uznamy, że wszystkie szczęki są piękne – póki co jedne są wyraźnie lepsze od innych.
Tekst: NS