Klapki Kubota powracają w nowej odsłonie! Będą jeszcze bardziej cool niż w latach 90.
Najpierw pojawiły się w latach 90. Pojawiły się to dobre określenie, bo nikt do końca nie wie skąd, gdzie i właściwie dlaczego klapki Kubota znalazły się nagle na stopach każdego szanującego się obywatela. Były wygodne, praktyczne i przede wszystkim super tanie, a to trzy czynniki, z którymi nie wygra nawet najlepszy obuwniczy design. Nosili je wszyscy. Po domu, po podwórku, na trzepaku, na bałtyckiej plaży i na basenie. Do skarpet, a w najbardziej upalne dni nawet na gołą stopę.
Klapki Kubota stały się, obok Pegasusa, Game Boy’a i Backstreet Boys, symbolem lat 90.
Dzisiaj grupa przyjaciół spoglądająca nostalgicznie w czasy swojego dzieciństwa postanowiła wskrzesić ten narodowy symbol i pokazać jego nową twarz. Uzyskali zgodę na używanie legendarnego logo i, jak sami przyznają, chcą „reaktywować brand, ale zupełnie po nowemu”. Zauważyli, że na polskim rynku brakuje ciekawych klapków, dobrej jakości i nie gorszym projekcie.
Po co jednak tworzyć coś całkiem od początku, co i tak nie wygra z tak kultowym produktem?
W ofercie jest jeden model, ale kilku nowych wersjach, które pozytywnie zaskoczą wszystkich fanów narodowych symboli. Pierwszy z nich to oczywiście klapki w wersji classic, odnowione, ręcznie szyte, wykańczane skórą, mięciutkie i gotowe do paradowania w nich przez całe lato. Drugi to model retro, czyli między innymi hołd dla gruchy. Tak, tej gruchy ze swetra Zbrojewicza z „Chłopaki nie płaczą”. Trzeci model stworzony został z myślą o nadchodzącym Mundialu i jest obowiązkowym obuwiem każdego prawdziwego kibica. Do tego wszystkiego nie mogło zabraknąć najważniejszego symbolu, czyli polskich skarpet, bez których klapki Kubota nie mają racji bytu. Dla fanów innowacji w ofercie marki jest także praktyczny worek, w którym można schować Tamagotchi, jojo lub inne ulubione gadżety.
Klapki Kubota będziecie mogli je kupić już 7 czerwca, ale przedtem trzeba pomóc wskrzesicielom Kuboty w dokończeniu tego, co tak odważnie zaczęli. Dlatego nie wahajcie się wesprzeć tej zacnej inicjatywy, wspomagając producentów w reaktywacji (zbiórka na wspieram.to odbędzie się 7 maja). Nadszedł bowiem czas, żeby w końcu „zdjąć klapki z oczu i założyć je na skarpety”.
MW