Po pożegnaniu marki z Christopherem Baileyem świat mody spekulował, że pozycję dyrektora kreatywnego obejmie Kim Jones. Były projektant Louis Vuitton miał wprowadzić streetwearowy powiew na płaszczach w kratę. Jednak wszystkich zelektryzowała informacja, że nowym kreatywnym Burberry został Riccardo Tisci.

Włoski projektant w zeszłym miesiącu po 12 latach opuścił to samo stanowisko w Givenchy. Jego praca dla francuskiego domu mody szybko przyniosła mu status ulubionego projektanta gwiazd czerwonego dywanu, nadając równocześnie marce charakterystycznego, lekko gotyckiego klimatu. Pomimo spekulacji na temat jego rzekomego przejęcia schedy po Donatelli Versace, Tisci zaskoczył wszystkich informując na Instagramie, że od dnia 12 marca 2018 roku przejmuje stery w Burberry.

Jego poprzednik, Bailey, pracował dla marki przez 17 lat, w których pomógł zmienić zapomnianą brytyjską firmę z rodowodem w jeden z wiodących domów mody. Pozostanie w Burberry do końca bieżącego roku w celu „pomocy kreatywnej”, aby zachować spójność z tożsamością marki.

Prawdopodobnie jednym z najmocniejszych argumentów, które przechyliły szalę na korzyść Tisci była jego wrażliwość na styl ulicy.
– Riccardo jest jednym z najbardziej utalentowanych projektantów naszych czasów. Jego projekty to połączenie elegancji i miksu streetwearu z high fashion co jest bardzo istotne dla dzisiejszego odbiorcy dóbr luksusowych. Kreatywna wizja Riccardo wzniesie ambicje, które wiążemy z Burberry i zakorzenieniem marki w świadomości. – mówił CEO brandu, Marco Gobbetti.