80k
Sarah Burton przekazuje materiały z kolekcji Alexandra McQueena studentom uczelni modowych
W czasach walki o zrównoważony design i ratowania naszej planety z zanieczyszczeń decyzja dyrektor kreatywnej marki Alexandra McQueena o wykorzystaniu zarchiwizowanych materiałów ma naprawdę wielkie znaczenie.
Cieszy zarówno fakt, że światowy dom mody bierze udział w tzw. zaangażowanej modzie, jak i to, że młodzi projektanci dostaną szansę tworzenia z tak legendarnych tkanin.
Alexander McQueen dowiódł za życia swego geniuszu zwłaszcza w zakresie mody, dlatego okazja do zaprojektowania kreacji z wybranych przez niego materiałów będzie dla studentów ogromnym wyróżnieniem. Na ten moment z hojności marki skorzystały dwie brytyjskie uczelnie – Central Saint Martins i University of Westminster. Pierwsze efekty można już obejrzeć w kolekcji Stevena Stokey-Daley, który z ofiarowanych zasobów stworzył serię wyjątkowych płaszczy.
Stworzenie własnej kolekcji wymaga nie tylko talentu, umiejętności i czasu, ale także funduszy. – Studiując modę, fantazjujesz na temat swojej dyplomowej kolekcji, ale tak naprawdę nie masz jeszcze pojęcia, ile będzie ona kosztować. Potem okazuje się, że potrzebujesz 10-15 tysięcy funtów – powiedział Stokey-Daley. Przekonała się o tym też Sarah Burton, która jakiś czas temu sama kończyła Central Saint Martins. Tkaniny do debiutanckiej kolekcji pomógł jej pozyskać Lee McQueen. Teraz to projektantka wyciąga pomocną dłoń do młodych projektantów.
W zbiorach domu mody znajdują się setki metrów każdego rodzaju materiału – od jedwabiu po wełnę czy tweed.
– Wszystko, czego używamy w procesie researchu i projektowania kolekcji, jest archiwizowane. Nigdy niczego nie wyrzucamy! – mówi Burton.
Tekst: Paula Kierzek
Zdjęcie główne: kolekcja Stevena Stokey-Daley
