Surrealistyczna Warszawa Jana Bajtlika na chuście od Hermèsa

Uzdolniony artysta grafik Jan Bajtlik miał sen o Warszawie. Kolorowy. Jak sam przyznaje, ekscentryczny obraz stolicy ujrzał przed oczami po dniu przepełnionym obawami o stan zaśmiecenia rodzinnego miasta. Zwierzęta, które znajdują się na projekcie Animapolis, kojarzą się z groźnymi gatunkami. Bajtlik wkomponował je w dzieło tak, aby stały się jego integralną częścią i znakiem rozpoznawczym tej pracy. Oprócz budynków charakterystycznych dla Warszawy, można ujrzeć także architekturę zainspirowaną takimi miastami jak Moskwa, St. Petersburg, Kijów i Nowy Jork.

Miasto-dżungla przywodząca na myśl różnorodne skojarzenia — od atrakcji z parków rozrywki, poprzez grę „Gdzie jest Wally”, aż po równie przepełnione alegoriami obrazy Hieronima Boscha — skutecznie przyciąga wzrok i zachwyca nie mniej niż dzieła wielkich artystów. Przepych i ilość szczegółów nie przytłacza, a wręcz fascynuje. Tutaj widzimy odmieniony Pałac Kultury, tam parę w krakowskim stroju, a jeszcze gdzie indziej krokodyla wychodzącego naprzeciw wielkiej pandzie.
Abstrakcja, surrealizm, bajkowość i niezwykła kompozycja tworzą grafikę, którą zdecydowanie warto umieścić na luksusowych akcesoriach z metką Hermès.
To nie jedyna praca Bajtlika, która została wykorzystana w akcesoriach francuskiego domu mody. Artysta stworzył także grafiki, które znalazły się na innych chustach i dodatkach marki Hermès.


Tekst: Malwa Wawrzynek
Zdjęcia: www.bajtlik.eu