Tie-dye: trend, który hipnotyzuje

Wielokolorowe ubrania, ufarbowane tak, żeby wyglądały na ręczną robotę, poczyniły już pierwsze kroki na wybiegu, z którego jest prosta i bardzo krótka droga do waszych szaf. Trend prognozowany już na tegoroczną wiosnę i lato w przyszłym roku ma uderzyć ze zdwojoną siłą i sprawić, że ulice miast w końcu staną się wesołe i kolorowe.
Tie-dye, czyli nierównomierne farbowanie ubrań, swoje korzenie ma w najweselszej dekadzie XX wieku, czyli przełomie lat 60. i 70. Hippisi, którym kolorowo było niemal o każdej porze dnia i roku, pokochali technikę tie-dye za pozytywną energię, która biła z ich ubrań.
Trend na farbowane ciuszki powrócił w latach 90., kiedy to każdy dzieciak marzył o koszulce w stylu tie-dye.
A kiedy już wszyscy myśleliśmy, że ten dziwnie hipnotyzujący trend już nigdy nie powróci, wybiegi zalała fala farbowanych, wielokolorowych ubrań.

W kobiecym wydaniu tie-dye pojawia się na każdym elemencie ubioru: na sukienkach, koszulach, bluzkach i spódnicach. U niektórych, jak na pokazie marki R13, łączony jest z mocną, bardzo intensywną paletą kolorów i oczywiście jeansem, z którym przywołuje ducha zarówno lat 70., jak i 90. Prabal Gurung z kolei stawia na mocne, ale przyjemne połączenia kolorów, jak kobalt z soczystą żółcią czy mocny fiolet z intensywnym pomarańczem.
Nawet w tegorocznej kolekcji Gucci nie zabrakło techniki tie-dye, mimo że na pierwszy rzut oka nie wpisuje się w obecną stylistykę marki.
Farbowane ubrania były obecne na zeszłorocznych wybiegach prezentujących trendy na 2018 rok i jest ich coraz więcej w kolekcjach na sezon wiosna/lato 2019, co oznacza, że wielki powrót kolorowej fantazji dopiero się rozpoczął.



Jeśli myślicie, że tie-dye stanie się trendem wyłącznie dla kobiet, to jesteście w sporym błędzie. Mężczyźni dawno już przestali bać się kolorów, a współczesny guru męskiej mody, Virgil Abloh, nie stroni od tej techniki zarówno w swoich kolekcjach dla marki OFF WHITE, jak i w kolekcji stworzonej dla Louis Vuitton.
Pharrell za sprawą swojej głośnej kolekcji dla Adidasa, inspirowanej hinduskim festiwalem Holi, wprowadził tie-dye do odzieży sportowej.
Nawet Azja, która lubi stawiać na alternatywne rozwiązania, również nie powstrzymała się od przemycenia hipnotyzujących wzorów w kolekcjach swoich największych twórców. Comme des Garcons i Issey Miyake są tym razem zgodni z Zachodem: tie-dye to trend, który będzie mocnym punktem sezonu S/S 2019.

Tekst: Malwa Wawrzynek
Źródło: Fashionista.com