Fala negatywnych komentarzy spłynęła na redakcję Vogue India. Na dwóch różnych okładkach magazynu pojawiła się królowa celebrytek, Kim Kardashian. Gwiazda stanęła przed obiektywem Grega Swalesa ubrana w kreacje od Philippa Pleina i Jeana Paula Gaultiera. Jednak tym razem zamieszania nie wzbudził wygląd Kim K, ani nawet jej stylizacje. Czytelnicy magazynu skrytykowali Vogue za nieopublikowanie okładki z kimś, z kim łatwiej byłoby im się utożsamiać.

– Nie mam nic przeciwko Kim Kardashian, ale @VOGUEIndia sam sobie szkodzi poprzez ciągłe odmawianie publikowania kobiet indyjskiego pochodzenia w swoim „magazynie” – utrzymujecie błędne koło dyskryminacji. Przestańcie w końcu wybielać swoją własną kulturę – napisała na Twitterze jedna z czytelniczek.

Co więcej, identyczna krytyka spotkała magazyn po okładce z jej przyrodnią siostrą, Kendall Jenner. Jubileuszowy numer na 10-lecie wydawnictwa również wywołał kontrowersje z powodu wyboru gwiazdy okładki.

Krytyka ze strony czytelników wydaje się słuszna, jednak tym razem Vogue India wstrzymało się od komentarza. Pozostaje nam więc przytoczyć to, co magazyn napisał, odpierając zarzuty w sprawie zeszłorocznej okładki z Jenner.

– Statystycznie 90 proc. osób na okładkach jest indyjskiego pochodzenia. Na 26 okładek w 2017 roku tylko w wypadku 3 było inaczej. Jesteśmy Vogue, międzynarodowym brandem, i chcemy pokazać różnorodność i uznanie poprzez pokazywanie na naszych okładkach niektórych z światowej sławy celebrytów – od czasu do czasu! – skomentowała wówczas marka na swoim Instagramie.

Tekst: DS