5 ciągle świeżych trendów #foodie, których musisz spróbować, zanim staną się mainstreamowe

Zdjęcia tego jedzenia wkrótce zaleją ekrany waszych smartfonów, więc spieszcie się, aby je wypróbować.
.get_the_title().

Jedzenie skutecznie opanowało Instagram – hashtagu #Foodie użyto już ponad 80 mln razy. Coraz częściej zdjęcie posiłku trafia do serwisu, zanim poznamy jego faktyczny smak. Oto 5 trendów, których możecie mieć w najbliższym czasie dość, dlatego powinniście je jak najszybciej wypróbować.

1. Jackfruit

Źródło: Shutterstock

Owoc drzewa bochenkowego, który osiągnąć może wagę nawet do 30 kg z sukcesem wkracza do restauracyjnych kart. Odpowiednio przyrządzony przywołuje smak i strukturę mięsa, tym samym najczęściej spotkać go można w wegańskich wersjach pastrami. Do tego jest niezwykle fotogeniczny i dostępny w Polsce.

2. Potrawy na bazie konopi

Źródło: Well and Good

Temat, którego nie da się uniknąć. Konopie opanowały już branżę kosmetyczną, konfrontując się przy każdej możliwej okazji z komentarzami w rodzaju „nielegalna marihuana”. Zwolennicy wolą jednak wskazywać na ich prozdrowotne aspekty. Jak pisze Smiling Spoon, autorka publikacji „Konopie w kuchni” – nasiona z konopi zawierają 460 proc. więcej nienasyconych kwasów tłuszczowych niż ryby. Spodziewamy się wielu orędowników tego trendu w sieci.

3. Jadalne kwiaty

Pierwsza fala tego trendu na szczęście już za nami, niestety jego fotogeniczność sprawia, że aspirujące restauracje, które też chcą prowadzić swoje konta na Instagramie, umieszczają tam zdjęcia przestylizowanych potraw z kwiatami. Uważać na nie radzimy szczególnie w Walentynki – jedna z zasad mówi, że wszystko, co ląduje na naszym talerzu powinno być jadalne, często mamy jednak na ten temat wątpliwości. Zresztą uzasadnione. Ocenę smaku dań i drinków obsypanych płatkami pozostawiamy wam.

4. Zdekonstruowane wszystko

Źródło: feedthemwisely.com

W polskich restauracjach odrobiono już pracę domową – zdaje się, że większość dowodzących kuchnią widziała „Chef’s Table”. Szefowie kuchni stają się rozpoznawalni niczym celebryci i coraz chętniej pozwalają na obecność kamer za kulisami. Nie spodziewaliśmy się jednak, że fine dining tak mocno zainspiruje mniej doświadczonych kucharzy, którzy za wszelką cenę próbują rozłożyć na czynniki pierwsze nawet sernik. Albo sałatkę Cezar.

5. Przestylizowane słodycze

Źródło: Fine Dining Lovers

Pianki, zielone maziaje i konstrukcje, które sprawiają, że nie do końca wiemy od czego zacząć, świetnie radzą sobie na zdjęciach. Im szybciej spróbujesz, tym prędzej przekonasz się, że nic nie zastąpi klasycznego eklera, prawdziwą radość daje zwykła drożdżówka, a faworki najlepiej smakowały, kiedy przyrządzały je dłonie twojej babci.

Tekst: PS