Czy ludzie są faktycznie stworzeni do spożywania mięsa? Okazuje się, że dieta wegańska może zaspokoić wszystkie potrzeby żywieniowe

Mamy krótkie i miękkie paznokcie, a nie pazury. Nasze kły, a w zasadzie zęby, są małe i tępe i nie mają szans na przebicie się przez skórę. Eksperci twierdzą, że wcale nie jesteśmy przystosowani do jedzenia mięsa.
.get_the_title().

Czy ludzie są roślinożercami czy mięsożercami? A może są wszystkożercami? – Chociaż większość ludzi jest wszystkożerna i jada zarówno mięso, jak i warzywa i owoce, istoty ludzkie mają cechy roślinożerców, a nie mięsożerców – mówi dr William C. Roberts, redaktor naczelny czasopisma „The American Journal of Cardiology”. Zwierzęta mięsożerne mają ostre zęby i pazury, które pomagają im rozrywać zdobycz, odrywając kawałki surowego mięsa i zjadając je bez pomocy noża i widelca. Kwaśny odczyn ich żołądka pomaga szybko trawić mięso, a krótkie jelita pozwalają na szybkie wydalanie jego gnijących resztek. Dieta wilków składa się głównie z mięsa dużych ofiar, takich jak łosie, przy czym najpierw zjadane są narządy o dużej zawartości składników odżywczych, a następnie tkanka mięśniowa.

Kiedy mięsożercy jedzą tłuszcze nasycone z mięsa, nie robi im to krzywdy. My natomiast reagujemy zupełnie inaczej.

Tłuszcze nasycone zatykają nasze tętnice, zwiększając ryzyko chorób serca i udaru mózgu.

źródło: unsplash

Zwierzęta roślinożerne, takie jak króliki, konie i owce, mają dłuższe jelita pomagające im wchłaniać składniki odżywcze. Ich ślina – tak samo jak nasza – zawiera amylazę, czyli enzym pomagający trawić węglowodany skrobiowe znajdujące się m.in w chlebie, ryżu i innych produktach pełnoziarnistych. Mięsożercy spędzają mniej czasu na żuciu ani nie spożywają wielu węglowodanów, więc nie ma potrzeby, aby ich ślina zawierała amylazę.

Ich silne szczęki mogą poruszać się tylko w dół lub w górę i nie są w stanie przesuwać się z boku na bok, tak jak nasze.

źródło: unsplash

Dieta paleo, inaczej nazywana dietą paleolityczną lub dietą człowieka epoki kamiennej, jako model współczesnego odżywiania człowieka została po raz pierwszy zaproponowana w latach 80. przez amerykańskich antropologów Boyda Eatona i Melvina Konnera.

Zakładano, że nasi przodkowie jedli głównie chude mięso i ryby oraz niektóre owoce i warzywa, ale bez nabiału, zbóż czy roślin strączkowych. Była to dieta bogata w białko i uboga w węglowodany.

Jednak dowody pokazują coś innego. Zwęglone fragmenty znalezione w popiołach sprzed 170 tys. lat w jaskini w południowej Afryce sugerują, że prawdziwa dieta z okresu paleolitu zawierała dużo pieczonych warzyw bogatych w węglowodany. A w Izraelu, także w miejscu z tych czasów, ponad 9 tys. pozostałości roślin jadalnych dostarczyło bardziej przekonujących dowodów na to, że nasi przodkowie stosowali zróżnicowaną dietę roślinną obejmującą warzywa korzeniowe, warzywa liściaste, seler, figi, orzechy, nasiona i nasiona chenopodium (rośliny podobnej do komosy ryżowej). „Rośliny były podstawą. To właśnie one stanowiły bazę naszych jadłospisów w większości środowisk” – napisała w „Horizon”, unijnym czasopiśmie Research and Innovation, dr Amanda Henry, profesor na Wydziale Archeologii Uniwersytetu w Leiden w Holandii.

źródło: unsplash

Trend ten utrzymuje się w całej naszej historii, a analiza geochemiczna ziaren i roślin strączkowych z miejsc z czasów okresu neolitu potwierdziła, że ​​pierwsi rolnicy również polegali na białku roślinnym w znacznie większym stopniu niż wcześniej sądzono, a średnia długość życia naszych starożytnych przodków wynosiła o około 30 lat więcej. Tak więc wydaje się, że dopiero w ostatnim czasie w tak dużym stopniu przestawiliśmy się na białko zwierzęce. Eksperci od epoki paleolitu zakładają, że nasza biologia nie zmieniła się od czasów tej epoki. Dowody genetyczne pokazują, że nasze ciała z czasem przystosowały się do diety roślinnej. Obejmuje to między innymi produkcję większej ilości amylazy w naszej ślinie. Udomowione psy również wytwarzają znacznie więcej amylazy (nie w ślinie, ale z trzustki) niż wilki, z których wyewoluowały, co pozwala im również rozwijać się na diecie bogatej w skrobię.

Na przystosowanie do diety roślinnej wskazuje też nasza zdolność do tworzenia długołańcuchowych kwasów tłuszczowych, ważnych dla rozwoju mózgu i funkcji poznawczych.

źródło: unsplash

Pomimo dowodów na to, że pokarmy roślinne napędzały naszą ewolucję i że jesteśmy bardziej przystosowani do diety roślinnej, wciąż istnieją różne mity na temat mięsa – w tym pogląd, że czyni nas ono inteligentnymi. „Hipoteza kosztownej tkanki”, zaproponowana w latach 90. przez brytyjskich naukowców Leslie Aiello i Petera Wheelera głosi, że wysokie zapotrzebowanie energetyczne naszych stosunkowo dużych mózgów jest równoważone przez odpowiednie zmniejszenie rozmiarów naszych jelit i żołądka. Jedzenie mięsa miałoby zmniejszyć rozmiar naszych jelit, uwalniając energię dla mózgu. Inni naukowcy twierdzą jednak, że odkrycie ognia i gotowania poprawiło jakość naszej diety, czyniąc żywność łatwiejszą do strawienia. Oszczędziliśmy również energię, chodząc prosto, wolniej rozwijając się i rozmnażając się później – bardziej prawdopodobne jest, że to właśnie te czynniki napędzały wzrost rozmiaru naszego mózgu.

źródło: unsplash

Typowa zachodnia dieta, bogata w mięso, nabiał i przetworzoną żywność, wiąże się z wieloma chorobami, ale dieta paleo bazującą na naturalnych produktach i nieprzetworzonej żywności nie jest odpowiedzią.

Wszystkie organizacje zajmujące się zdrowiem zalecają ograniczenie spożycia mięsa – nie tylko dla własnego zdrowia, ale także dla naszej planety. A skoro zróżnicowana dieta wegańska może zaspokoić wszystkie potrzeby żywieniowe, a w dodatku jesteśmy do niej przystosowani, to może okazać się dla nas najlepsza.

Tekst: Marta Mankiewicz