Fine Brine – sok po ogórkach w puszce. Czteropak kosztuje 60 złotych i właśnie się wyprzedał
Pamiętacie, jak pisaliśmy o wódce o smaku ogórków konserwowych? Amerykanom widocznie wchodzi ona wyjątkowo dobrze, bo pragną, by ten unikalny smak mógł być elementem różnych innych alkoholowych wariacji.
Dlatego firma Gordy’s Pickle Jar – spec od piklów w przeróżnych smakach – wypuściła na rynek Fine Brine, czyli wodę po ogórkach kiszonych, jako napój rekomendowany do tworzenia różnego rodzaju drinków.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wielu z nas siorbało pewnie wodę po ogórkach ze słoika, ale jakoś nikt w naszym kraju nie wpadł na to, że to taka ambrozja, która warto wlać do puszek (zresztą całkiem glamour) i sprzedawać w czteropaku za ok. 60 złotych.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Mało tego – gdyby ktoś nam przedstawił taki plan na biznes, pewnie popukalibyśmy się w głowę. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych ten interes totalnie wypalił! W sklepie internetowym Fine Brine został już wyprzedany.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jak zapewnia producent, Fine Brine to idealna mieszanina smaku słonego, cierpkiego i słodkiego. A więc może te 15 złotych za puszkę to i tak niezły interes? Przecież jakiś rok temu Amerykanie podczas festiwalu Car Free Day ochoczo wykupili Hot Dog Water, czyli wodę po gotowaniu parówek sprzedawaną w ramach performance’u dowodzącego, że ludziom dzięki dobrej reklamie da się wcisnąć wszystko. Tam butelka kosztowała ok. 150 złotych.
Never thought a day will come when they will sell #UNFILTERED #water in fancy bottles for $38 and that too with a hot dog!! #smh it was all a marketing stunt in #Vancouver annual Car Free Day festival. #WASH https://t.co/8pBAhfaqBA pic.twitter.com/2kyYHp4jXI
— Paki Faloda (@PakiFaloda) 22 czerwca 2018
Trzeba więc zacząć kombinować, do czego może się przydać woda po gotowaniu pierogów.
Zdjęcia główne: Gordyspicklejar.com
Tekst: Kinga Dembińska