Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Jakie warszawskie lokale musicie odwiedzić? Sprawdźcie nasze propozycje! Jesteśmy ciekawi, czy już je znacie

Zebraliśmy dla was kilka zupełnie różnych miejscówek, bo chcemy, żeby każdy z Was znalazł coś dla siebie. Od Azji, przez dobre wino i włoskie smaczki, po coś dla oczytanych. Lecimy!

Lato to pora, w której więcej nam się chce. Więcej czasu chcemy spędzać poza domem, więcej podróżować czy nadrabiać spotkania ze znajomymi. Dni są dłuższe, a wieczory cieplejsze. Aż szkoda tego nie wykorzystać! Dlatego też częściej i chętniej odwiedzamy też nowe lokale, bo mamy ochotę sprawdzić, co miasto ma jeszcze do zaoferowania. Dziś podpowiadamy, dokąd możecie się udać – i na pewno będziecie zadowoleni. Sprawdźcie nasze zestawienie kilku zupełnie różnych miejscówek – chcemy, żeby każdy z Was znalazł coś dla siebie. Od Azji, przez dobre wino i włoskie smaczki, po coś dla oczytanych. Lecimy!

Banner Image
Lokalny bar z rzymską pizzą zwaną tonda romana.

Mystic Pizza bar

Macie dość wszechobecnej neapolitańskiej pizzy z miękkimi bokami i lejącym środkiem? Jeszcze nie? Ale może lubicie sobie pochrupać? W takim razie koniecznie odwiedźcie otwartą w lutym Mystic Pizzę na Starych Bielanach.

To lokalny bar z rzymską pizzą zwaną tonda romana, która jest cieniutka i nieprzyzwoicie chrupie.

W menu znajdziecie ją w wielu opcjach, od klasyków po 'mistyki’, czyli bardziej wyszukane kombinacje. Mystic Pizza nadąża też za sezonowością – obecnie serwuje pizzę z bobem, w wersji wege z cukinią i na ostro z ndują i straciatellą.

Niedawno lokal rozpoczął też swoją przygodę z winami naturalnymi, więc jeśli lubicie pizzę w towarzystwie kieliszka dobrego wina, to macie dodatkową zachętę, by go odwiedzić! Na wyróżnienie zasługują jeszcze letnie lodowe desery.

Zdjęcia: facebook Mystic Pizza

Sorbet cytrynowy podany w całej zmrożonej cytrynie zjecie tylko na Wybrzeżu Amalfi i w Mystic Pizza!

Banner Image
A może chcecie się teleportować do Tajlandii?

Ahaan

Jest jeden sposób, by szybko teleportować się do Tajlandii. Wizyta w Ahaan!

Śmiało można uznać, że to jedno z niewielu miejsc, które klimat uliczek Bangkoku oddaje w stu procentach. Od samego wejścia do lokalu znajdującego się na Placu Unii Lubelskiej 1 witają nas jaskrawe, kwieciste ceratki, plastikowe, kolorowe taborety i ściany obklejone autentycznymi, tajskimi wycinkami z gazet. Zrobiony z pomysłem lokal to tylko część tego, co dobre w Ahaan, bo najważniejsza jest przecież niesamowita kuchnia i prawdziwe tajskie smaki, których spróbujecie na miejscu.

W menu znajdziecie m.in. khao soi (kokosowe curry rodem z północy Tajlandii), pad see ew (szeroki, smażony makaron z jajkiem) czy pad kra pao (stir fry z wieprzowiną lub tofu). A dla wszystkich fanów deseru z kleistym ryżem i mango mamy dobrą wiadomość – mango sticky rice w menu Ahaan też nie zabrakło.

Zdjęcia: facebook Ahaan

W lokalu pojawiają się też dania sezonowe i 'spod lady'. Jeśli chcecie być na bieżąco, odsyłamy was do ich Facebooka.

Banner Image
Nowy wine bar na mapie Warszawy.

Winna Żona

Winna Żona, młodsza siostra kawiarni Żona Krawca, to nowy wine bar na mapie Warszawy. Zlokalizowana na Mińskiej 40 doskonale wpasowuje się w lekkość, a zarazem niebanalność Kamionka. Niecodzienne podejście do karty win i proste menu na pewno przyciągnie każdego, kto chciałby odpocząć od zobowiązującego klimatu tego typu miejsc.

Warto dodać, że dania serwowane są w formie 'talerzyków’, którymi śmiało można się dzielić.
W menu m.in. pieczony kalafior w maślance, bakłażan w glazurze miso, krem z roqueforta czy ośmiornica podana z ziemniaczkami.

Jest też deska serów oraz po prostu dobry chleb z masłem. Jeśli chodzi o wino, to właściciele lokalu przekonują, że na pewno was zadowolą. Są świetnie zaopatrzeni w wina klasyczne, niecodzienne i szalone, bo Winna Żona nie zamyka się na jeden temat, co jest jej największym atutem. Koniecznie zapiszcie sobie ten gorący adres!

Zdjęcia: J.Samborska

Banner Image
Coś dla oczytanych.

Big Book Cafe MDM

Big Book Cafe możecie znać z Mokotowa, ale całkiem niedawno otworzyli się jeszcze w drugiej lokalizacji – w MDM-ie przy ulicy Koszykowej 34/50. Miło słyszeć, że miejsca, które promują czytanie i literacki świat, rozwijają się, tworząc takie fajne koncepty.

Big Book to księgarnia, kawiarnia, a zarazem centrum wydarzeń literackich, tworzone przez Fundację 'Kultura nie boli’.

Na piętrze znajduje się świetnie zaopatrzona księgarnia, w której każdy znajdzie niejedną pozycję dla siebie, a na dole kawiarnia, gdzie nie sposób nie przysiąść z książką, relaksując się w towarzystwie kawy, śniadania czy lunchowej sałatki.

Wszystkie dania, jakie zjecie w Big Book Cafe, są wegetariańskie lub wegańskie – to m.in. wegeburgery, kanapki na chlebie na zakwasie czy przeróżne makarony.

Zdjęcia: facebook Big Book Cafe

Sądzicie, że czytanie umiliłby wam bezalkoholowy Aperol? W Big Book możecie na niego liczyć.

Banner Image
Klimatyczny, malutki lokal z prawdziwą włoską kuchnią.

AMORE by Mamma Marietta

Autentyczne włoskie bistro z nieprzyzwoicie dobrymi makaronami i słodkościami, które śnią się po nocach – tak jednym zdaniem opisalibyśmy AMORE by Mamma Marietta, klimatyczny, malutki lokal z prawdziwą włoską kuchnią, który mieści się w samym centrum, przy ulicy Górskiego 9.

To miejsce, które zaraz po wyjściu chce się odwiedzić ponownie.

Wspaniała obsługa, za którą odpowiadają sami właściciele, sprawia, że czujemy się tam wyjątkowo zaopiekowani i dopieszczeni. Każdy rodzaj makaronu obecny w menu jest robiony własnoręcznie i na świeżo. Zjecie tu m.in. spaghetti z ragu wołowo-wieprzowym, zielone ravioli z kozim serem w bazyliowym masełku czy domowe gnocchi w sosie krewetkowym na winie.

Porcję makaronów są spore, ale polecamy znaleźć miejsce na deser.

Sycylijski klasyk, czyli cannolo, nadziane jest przed samym podaniem, dzięki czemu ma idealną kruchość, a sfogliatella pobiła tę, której próbowaliśmy w Neapolu.

Zdjęcia: facebook Amore by Mamma Marietta

Jesteśmy pewni, że do AMORE by Mamma Marietta będziecie chcieli wracać. I na makaron, i na deser.

Banner Image
Tu odwiedzających nie brakuje, więc musicie się uzbroić w cierpliwość.

Bistro Mon Nom

Miejsc, w których śniadanie możecie zjeść przez cały dzień, ciągle przybywa. Do tej grupy dołącza także świeżo otwarte Bistro Mon Nom, które znajdziecie na ulicy Długiej 6 na warszawskiej Starówce. Lokal jest czynny codziennie, a odwiedzających nie brakuje, a więc jeśli chcecie spróbować specjałów Mon Nom, musicie uzbroić się w cierpliwość.

Samo menu śniadaniowe zapowiada się ciekawie, bo opiera się na setach złożonych z trzech do pięciu opcji, w których znajdziecie m.in. pastę z awokado, kawior warzywny z fetą, smażony boczek z marmoladą cebulową rillettes z łososia, pączki serowe czy klasyczną jajecznicę, sadzone i wiejski chleb z masłem miso. Wybrane dania zaznaczacie na jednorazowej karcie menu, oddajecie obsłudze i po chwili wasze śniadanie jest gotowe.

W lokalu zjecie także coś na większy głód – wtedy zamiast na śniadaniowe propozycje wybierzcie coś z obiadowej karty.

Zdjęcia: instagram Mon Nom

W Mon Nom dostępne są także ręcznie robione lody naturalne na patyku ukraińskiej marki Mr. Pops, którym nikt się nie oprze. Możecie zamówić je nawet w dostawie pod same drzwi!

Zdjęcie główne: facebook AMORE, Ahaan, Mystic Pizza
Tekst: MM

FOODIE