23k
Już można zarezerwować stolik w Under – pierwszej w Europie podwodnej restauracji
Pierwsza w Europie i największa na świecie podwodna restauracja Under powstała w wodach Morza Północnego, u wybrzeży Norwegii. Lokalizacja może wydawać się dość zaskakująca. Tamtejsze wody nie należą do najspokojniejszych – są raczej wzbudzone, zmienne, z dużymi falami. Prędzej pewnie obstawialibyśmy, że podwodna knajpka wybuduje się gdzieś na Lazurowym Wybrzeżu.
Jednak umiejscowienie restauracji właśnie w Morzu Północnym nie jest przypadkowe – ma zapewnić niepowtarzalny klimat, niespotykany w popularnych turystycznych destynacjach i kursach nurkowania.
Za projekt architektoniczny odpowiedzialna jest firma Snøhetta. I tu gości może spotkać kolejna niespodzianka – spoglądając na tę bryłę z brzegu, można pomyśleć, że to jakaś wystająca z wody ruina, pozostałość po budowli
czy może podziemnym mieście. Trzeba jednak przyznać, że ta forma bardzo dobrze wpisuje się w skandynawski krajobraz i specyficzny klimat. Entuzjaści skandynawskich kryminałów doskonale wyczują, o czym mowa.
Goście wchodzą do restauracji na poziomie powierzchni morza. Stamtąd przechodzą w dół – najpierw do baru z koktajlami i szampanem, a finalnie do sali jadalnej. Znajduje się ona ok. 5,4 m pod poziomem morza i może pomieścić jednocześnie 100 osób. Przez ogromne okno (11 na 4 m) można podziwiać podwodny widok, a specjalne oświetlenie – zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz restauracji – gwarantuje, że będziemy mieli okazję podpatrywać życie morskie, niezależnie od pory dnia i nocy.
Wszystko to brzmi niezwykle ekscytująco, jednak od razu pojawia się pytanie o bezpieczeństwo i trwałość tej budowli. Architekci są stuprocentowo pewni wytrzymałości swojego projektu. Ściany grubości 1 metra mają skutecznie chronić przed ciśnieniem wody czy wzburzonymi falami. Firma Snøhetta nie miała wątpliwości, że lokalizacja restauracji u wybrzeży Norwegii nie stanowi najmniejszego problemu.
Co więcej – według senior architekta Rune Grasdala – to właśnie podczas sztormu goście mają okazję przeżycia najbardziej niezapomnianych doznań. I to w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Chociaż w takich warunkach pewnie niejedna osoba będzie miała ściśnięty z wrażenia żołądek, to jednak nie zapominajmy, że Under to restauracja, więc – jakby nie patrzeć – ważną rolę odgrywa w niej jedzenie. Za menu odpowiada duński szef kuchni Nicolai Ellitsgaard, który gwarantuje jakość dań na poziomie master-class.
Na posiłek przeznaczony jest odpowiednio długi czas (3,5-4 godziny), żeby goście mogli w pełni i na spokojnie nacieszyć się wizytą w Under.
Wszystkich głodnych niezapomnianych, podwodnych wrażeń w połączeniu z pysznym jedzeniem, odsyłamy na stronę restauracji, gdzie można zarezerwować stolik. I życzymy smacznego!
Tekst: Kinga Dembińska
