Zapomnijcie o matchy. Moringa to nowy superfood, który hamuje procesy starzenia
Co jakiś czas foodies obwieszczają światu dominację jednego z superfoods – zachwycali się już nasionami chia, pili hektolitry zielonych koktajli z dodatkiem spiruliny i zastępowali espresso zieloną matchą. Tym razem pojawił się nowy gracz na scenie najzdrowszej żywności świata – jest nim moringa.
Moringa to drzewo rosnące na suchych obszarach Indii, Pakistanu, Bangladeszu i Afganistanu. Od wieków znajduje szerokie zastosowanie w ludowej medycynie tamtych rejonów. Wśród tamtejszej ludności znana jest z licznych właściwości odżywczych i pielęgnacyjnych. Wyniki badań opublikowanych w czasopiśmie Phytotherapy Research wskazują, że kora, sok, korzeń, liście, nasiona i kwiaty moringi są w stanie wspomóc leczenie szerokiej gamy schorzeń, między innymi obrzęków, zaburzeń pracy żołądka, cukrzycy, astmy, zapalenia stawów, zaburzeń pracy tarczycy, anemii, infekcji bakteryjnych, wirusowych i pasożytniczych.
Moringa to prawdziwa bomba witaminowa, pełna witaminy E, A i C. Zawiera też spore ilości białka, potasu, żelaza, manganu, chromu i boru. Jest bogata w aminokwasy, które hamują procesy starzenia.
Można ją stosować w kuchni w postaci liści, owoców czy pędów. W kosmetyce wykorzystywany jest olej moringa, którym pielęgnować można włosy i skórę.
Morignę kupić można w sklepach ze zdrową żywnością oraz online. Na rynku dostępne są sproszkowane liście, tabletki, kapsułki, a także herbata z moringi.
Źródło: The Independent, poradnikzdrowie.pl