Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Na szwedzkiej łące powstała jednoosobowa restauracja, z której można korzystać w czasie epidemii 


Jeden stół. Jedno krzesło. Sam środek szwedzkiego pola. Bord för en to jednoosobowe doznanie kulinarne, które pozwala zjeść w restauracji podczas epidemii.
.get_the_title().

Pandemia koronawirusa zmusiła branżę gastronomiczną do zawieszenia działalności lub przystosowania się do wprowadzonych obostrzeń. Restauracje, które nie zostały całkowicie zamknięte, oferują dostawy na wynos, a inne, by przetrwać zamieniają swoje parkingi w kina samochodowe. Szwedzka para, Rasmus Persson i Linda Karlsson, zdecydowała się na jeszcze inne rozwiązanie.

Na początku maja startuje ze swoim projektem, który okolicznym mieszkańcom pozwoli na oderwanie się od rutyny obecnych czasów.

źródło: unsplash

Bord för en to restauracja na świeżym powietrzu w Ransäter, w regionie Värmland w środkowo-zachodniej Szwecji.

Ogranicza się do jednego stolika i jednego krzesła. Ustawione są na polu w odległości 50 metrów od domu właścicieli, gdzie będzie przygotowywane jedzenie.

W tym nietypowym lokalu nie będzie obsługi kelnerskiej – posiłki zostaną dostarczone do stolika w wiklinowym koszu, który dotrze na pole dzięki specjalnej konstrukcji liniowej.

źródło: unsplash

Jak podkreślają właściciele, dziennie restauracja będzie przyjmować tylko jednego gościa. Po jego wizycie stół i krzesło będą dokładnie odkażane, a używane naczynia umyte dwukrotnie.

Persson i Karlsson na pomysł otwarcia Bord för en wpadli, dostarczając jedzenie swoim rodzicom. Uznali, że koncepcja jednoosobowej restauracji będzie świetnym rozwiązaniem dla osób, które w czasie epidemii chciałyby urozmaicić sobie codzienność.

źródło: ateriet.com

W Bord för en to Rasmus Persson, przeszkolony szef kuchni, będzie przygotowywał jedzenie. Z racji, że niektóre składniki i produkty spożywcze nie są teraz tak łatwo dostępne, kucharz będzie musiał polegać na tym, co sezonowe i uprawiane lokalnie. W ten sposób menu może zmieniać się z dnia na dzień, ale gość zawsze otrzyma trzy dania. Przykładowe menu: Råraka (szwedzkie placki ziemniaczane ze śmietaną, kawiorem i cebulą), Black & Yellow (krokiety z kukurydzy oraz imbirowe purée z żółtej marchewki z palonym masłem orzechowym) i Last Days of Summer (mrożone lody na maślance z domowymi jagodami).

Cenę całego doświadczenia, które jest czymś więcej niż tylko posiłkiem w restauracji, każdy gość ustala sam – płaci więc tyle, ile chce zapłacić.

Restauracja zostanie oficjalnie otwarta 10 maja i będzie działać do 1 sierpnia.

Tekst: Marta Mankiewicz

FOODIE