Restaurant Week w Pełną Parą

Lokalu Pełną Parą w Warszawie nie trzeba za bardzo nikomu przedstawiać. To popularna restauracja specjalizująca się w azjatyckich pierożkach na parze dim sum, w perfekcyjnej lokalizacji (tuż przy Metrze Politechnika), z dużym metrażem (idealna dla grup) i przyjaznymi cenami. Festiwalowe menu pozostaje przy kuchni orientalnej, ale jest na tyle uniwersalne, że spokojnie możecie zabrać ze sobą nowicjusza w tym temacie.
W Pełną Parą podczas Restaurant Weeku dobrze się odnajdą także osoby szukające nieco lżejszych kompozycji, bo zarówno pierożki z przystawki, jak i bao z dania głównego przygotowywane są na parze.
Jest to więc opcja, którą można rozpatrywać w kategorii fit. W całym menu (poza deserem) znajdziemy też dużo świeżych warzyw.

W ramach przystawki dostajemy pięknie podany zestaw trzech pierożków z różnymi nadzieniami (w menu wege są warzywa na chrupko, dynię z orzechami – nasz faworyt! – i szpinak z serem, a set mięsny zawiera kaczkę hoisin, wołowinę z marchewką i wieprzowiną ze szczypiorem), do tego po dwie smażone i chrupiące sakiewki, a na odświeżenie kubków smakowych paseczki warzyw w towarzystwie sezamu, sosu sojowego i chutneya śliwkowego. Jest lekko, warzywa są jędrne, a ciasto dim sumów odpowiednio cienkie i miękkie. Przystawka to pokaz tutejszych specjalności i po takim wstępie niecierpliwie czekamy na ciąg dalszy.

W ramach dania głównego jest bao, z szarpaną wieprzowiną lub pikantnym jackfruitem, doprawionym tak, że nawet największy miłośnik mięsa z trudem odnajdzie w tej bułce zamaskowany azjatycki owoc chlebowca. Bułeczki są puszyste i skrywają pyszności, ale największym bohaterem dania głównego są jednak idealnie przyrządzone, chrupiące frytki z batata, polane salsą z mango, ogórka i kolendry.
Takie frytki moglibyśmy jeść codziennie, zwłaszcza z takimi dodatkami jak w Pełną Parą.

Po secie pierożków, wypełnionym po brzegi składnikami bao i frytkach z salsą mało kto pozostaje głodny, a przecież czeka jeszcze deser! Na Nowowiejskiej dostaniemy ręcznie zwijane tajskie lody, intensywnie żółte i charakterne od kurkumy i imbiru, posypane jeszcze na dodatek kruszonymi pistacjami.
Nie jest to zakończenie posiłku, które was zasłodzi, za to podkręci apetyt na dalsze odkrywanie kuchni azjatyckiej.
No i dalej pozostajemy w opcji fit – przyprawy, orzechy, mleko kokosowe, przecież samo zdrowie!

Festiwalowej rezerwacji w Pełną Parą możecie dokonać na stronie internetowej Restaurant Week, w cenie 49 zł za powyższe menu (sycące, smaczne i przemyślane). My polecamy!

Tekst i zdjęcia: KG