Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

W kwietniu jedź na Podhale!

Pierwsze tygodnie wiosny to idealny termin na małą wycieczkę do Zakopanego i okolic. Nie tylko dlatego, że wówczas kolorowe połacie krokusów pokrywają tatrzańskie hale i doliny – tym razem kwieciste spacery możecie połączyć z korzystaniem z dobrodziejstw (drugiej już!) podhalańskiej edycji Restaurant Week.
.get_the_title().

Po przyjeździe na Podhale trudno się oprzeć ciężkiej kwaśnicy, tłustej baraninie czy grillowanym oscypkom. Wpadamy na Krupówki, szukając wolnego stolika w jednej z kilkudziesięciu identycznych karczm, modląc się jednocześnie, by rachunek nie wydrenował nam portfela. Dwa obiady później mamy już dość monotonnej, turystycznej kuchni. To właśnie idealny moment, by w czas spędzany w górskich okolicach wkomponować kilka rezerwacji z Restaurant Week.

Trzydaniowy obiad za 49 zł w Zakopanem? To możliwe!

Rozważcie ten pomysł zwłaszcza, jeśli nie jecie mięsa – o ile w większości knajp jedyną opcją wege będzie „placek z gruli”, tak w menu przygotowanych na festiwal znajdziecie znacznie więcej pozycji wegetariańskich. Sprawdźcie wolne stoliki m.in. w Restauracji Grand Kasprowy, Novobilskiego i STRH.

Widok z Hotelu Kopieniec
Źródło zdjęcia: fanpage STRH Bistro Art Cafe

Odwiedziliśmy kilka lokali biorących udział w bieżącej edycji festiwalu i gwarantujemy: nie mają nic wspólnego z kiczowatą krupówkową atmosferą. Wpadliśmy do eleganckiego STRH z pięknym tarasem z widokiem na Giewont, by przekonać się, że dobrze się tu znają na pieczeniu ciast wegańskich (wegan bounty jest przepyszne!), byliśmy też w Stacji Mienso, zlokalizowanej w historycznie pierwszym zakopiańskim domu kultury, tak zwanym Dworcu Tatrzańskim.

Tatar z tuńczyka z – niespodzianka! – chipsem z oscypka

Pełne menu festiwalowe w obu odsłonach przetestowaliśmy w Restauracji Krajobrazy, znajdującej się w Hotelu Kopieniec w miejscowości Murzasichle. W Krajobrazach poznaliśmy, czym jest prawdziwa podhalańska gościnność.

Dobrze radzimy – jeżeli chcecie podołać trzydaniowemu zestawowi, lepiej porządnie zmęczcie się górską wędrówką, bo porcje nakładają tu naprawdę od serca.

Tym arcygłodnym sugerujemy menu A – z tatarem z tuńczyka na przystawkę (z uroczym górskim akcentem w postaci chipsa z oscypka), absolutnie genialną, rozpływającą się wręcz w ustach polędwicą wołową podawaną w towarzystwie krewetek i polenty z parmezanem (totalne bogactwo!), i deserowym zwieńczeniem w postaci idealnie przygotowanego fondantu wypełnionego ciemną i białą czekoladą, obłożonego owocami.

Rozpływający się – na talerzu i w ustach – fondant z dwoma rodzajami czekolady

Brzmi świetnie? Poczekajcie, bo może zdecydujecie się na opcję troszeczkę lżejszą, bo z rybą. W ramach menu B Krajobrazy proponują delikatną przepiórkę na sałatach w sosie liczi-malibu, polędwicę z dorsza z wspaniale dobranymi dodatkami – puree z ziemniaków truflowych (w pięknym kolorze fioletowym), sosem szampańskim i idealnie ugotowanym warzywnym spaghetti. Pamiętajcie o deserze! Tym razem potężne ciastko daktylowe, z gałką lodów toffi i sosem karmelowym.

Polędwica z dorsza w pełnej okazałości

Życzymy wam, by posiłkowi towarzyszyła piękna pogoda, bo z Hotelu Kopieniec, do którego należą Krajobrazy, roztacza się malowniczy widok na góry, którego nie zakłóca w żaden sposób turystyczny zgiełk. Jest cisza, spokój i obcowanie z naturą.

Nie tylko dla takich scenerii warto jednak zatrzymać się w Kopieńcu – znajdziecie tu również strefę SPA i odnowy biologicznej, a także ofertę na usługi z zakresu fizjoterapii, wykonywane przez najlepszych specjalistów, leczących m.in. najsłynniejszych polskich skoczków narciarskich.

Przestronne pokoje, wspaniałe krajobrazy za oknem, SPA i świetna restauracja – czy można od hotelu chcieć czegoś więcej?

Wnętrze hotelu Kopieniec.

Ponoć na Podhale sezon jest zawsze, ale niektóre momenty polecają się szczególnie na odwiedziny. Wsiadajcie do samochodu i pędźcie pooddychać świeżym, górskim powietrzem, a przy okazji dobrze pojeść! Pamiętajcie, że Restaurant Week trwa mniej więcej tyle, ile szczyt sezonu krokusowego, czyli od 3 do 17 kwietnia. Planując spacery sprawdźcie najlepsze kwieciste trasy pod tym adresem, gdzie jednocześnie znajdziecie przydatne informacje, jak swoją obecnością nie wyrządzić przyrodzie szkody. Musimy przecież pamiętać, że krokusy są pod ochroną!

Otoczenie hotelu Kopieniec.

Tekst i zdjęcia: KG
Zdjęcie główne: pexels.com

FOODIE