Amerykański start-up chce budować w cudzych ogródkach małe domki i wynajmować je chętnym

Firma pokryje koszty budowy, zajmie się wszystkimi niezbędnymi umowami i podzieli się z właścicielem ogródka zyskami z wynajmu.
.get_the_title().

Przydomowy ogródek kojarzy się chyba z samymi przyjemnymi rzeczami: można się na nim opalać topless, w tajemnicy grillować karkówkę, kiedy przed znajomymi udajemy, że jesteśmy wege, czy – kiedy potrzebujemy chwili spokoju – powiedzieć dzieciom, żeby sprawdziły, czy św. Mikołaj już do nich leci. Nawet jeśli jest środek sierpnia. Czy więc bylibyśmy więc gotowi zrezygnować możliwości naszego ogródka na poczet dodatkowego zarobku? Pewien start-up całkiem niezłą propozycję. Firma Rent the Backyard proponuje, żebyś wynajął swoje przydomowe podwórko. Spokojnie – nie całe i nie w nie wiadomo jakim celu.

Chodzi o postawienie w twoim ogródku małego lokum, które zostanie wynajęte komuś, kto zechce tam zamieszkać. Koszty budowy pokrywa sam start-up.

Firma zajmie się też całą papierologią – zgodami na budowę, umową z najemcą i ogarnianiem wszelkich innych spraw.

Fot. Fanpage Rent The Backyard

Zarobkiem pochodzącym z najmu będzie się dzielić z właścicielem posiadłości po połowie. Oczywiście niektórzy mogą sobie zacząć kalkulować, że bardziej im się opłaca samemu ogarnąć temat, czyli zbudować mały domek i wynajmować go na przykład przez Airbnb. Teoretycznie tak, ale oferta Rent the Backayrd i tak cieszy się dużym zainteresowaniem. Wiele osób albo nie chce brać na siebie obowiązków właściciela wynajmującego dom czy mieszkanie lokatorom, albo jakoś nie bardzo potrafi się za to całe przedsięwzięcie zabrać.

RentTheBackyard.com

Rent the Backyard zapewnia tymczasem, że na tym rozwiązaniu zyskują wszyscy. Biznes dotyczy głównie obszaru Bay Area San Francisco, czyli gęsto zaludnionego rejonu, otaczającego zatoki San Francisco i San Pablo. Koszty wynajmu są tam naprawdę wysokie, więc start-up jest przekonany, że nawet zgarniając połowę zysków, szybko odbije sobie wszystkie koszty związane z biznesem. Właściciel terenu szacunkowo może zarabiać ok. 1700 dolarów miesięcznie.

Ponadto po 30 latach wybudowane lokum stanie się w stu procentach jego własnością.

Fot. Screen z materiału video dla Abc7news.com

Sami poszukujący mieszkania także skorzystają na tym przedsięwzięciu. Dzięki niemu na rynku wynajmu pojawią się nowe oferty w atrakcyjnych lokalizacjach.

Zgodzilibyście się na lokatora w swoim ogródku na właśnie takich warunkach? Czy może jedyne, co pozwolilibyście sobie tam wybudować to mała plaża?

Zdjęcie główne: fanpage Rent the Backyard
Tekst: Kinga Dembińska

FUTOPIA