Andrzej Sapkowski żąda od CD Projektu 60 mln zł za „Wiedźmina”. Kiedyś oddał go za 35 tys. złotych

Mądry po szkodzie? Polska ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych dopuszcza jednak, że "w razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd."
.get_the_title().

Ile to już razy w historii zdarzało się, że ktoś oddawał swój projekt czy pomysł za bezcen, a potem był zmuszony przyglądać się, jak inni zbijają na jego lekkomyślności miliony? W takiej niewygodnej sytuacji znalazł się właśnie pisarz Andrzej Sapkowski, który, przekonany niegdyś o tym, że zrealizowany przez CD Projekt „Wiedźmin” nie okaże się globalnym sukcesem, udostępnił prawa do tytułu za „skromne” 35 tys. złotych. Tymczasem dla największego polskiego producenta gier saga o Geralcie okazała się rekordowa pod niemal każdym względem.

fot. polygamia.pl

Pierwszego października pełnomocnicy Sapkowskiego złożyli pismo, w którym, w oparciu o art. 44 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, argumentują, że ich klientowi należy się 60 mln złotych.

Wszystko to w oparciu o następującą treść artykułu: „W razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd”. W efekcie w wezwaniu do zapłaty znalazł się taki fragment:

fot. gazeta.pl

Ze względu na dość „bezpośredni” i ukierunkowany na „kuluarowe porozumienie” charakter pisma, pełnego dwuznaczności i dziwnych sugestii, jego niektóre fragmenty już zaczęły fruwać po sieci i żyć własnym życiem. Chociażby ten:

Dlaczego kwota sprzedaży ze strony Sapkowskiego była tak niska? Bardzo możliwe, że wpływ miała tu jego umowa z Metropolis Software, jeszcze z lat 90., któremu oddał prawa do tytułu za 15 tys. zł, a sama gra nie pojawiła się na rynku. Miała wyglądać tak:

Byłem na tyle głupi, że sprzedałem im prawa w jednej transakcji. Oferowali mi procent od dochodów, ale powiedziałem: „Nie, nie będziecie mieli z tego żadnych dochodów, dawajcie mi od razu wszystkie pieniądze. Całą sumę.” To było głupie.powiedział Sapkowski magazynowi Eurogamer.

Pełną treść pisma od pełnomocników pisarza znajdziecie tutaj. Stanowisko (jak łatwo się domyślić – niezbyt entuzjastyczne) CD Projektu – tu.

Tekst: WM

FUTOPIA