Berlin przeciwko rasizmowi. Ogromna manifestacja w stolicy Niemiec

W sobotę w Berlinie odbył się ogromny marsz przeciwko ksenofobii, rasizmowi i skrajnej prawicy.
Jak mówią organizatorzy, w proteście wzięło udział około 242 tys. osób, co sprawia, że to jedno z największych tego typu wydarzeń w ostatnich latach.
Policja nie podaje jednak oficjalnych danych. Protestujący zjechali z całych Niemiec. Sami organizatorzy nie spodziewali się takiego obrotu sprawy i przewidywali, że zjawi się około 40 tys. osób. Głównym organizatorem marszu był sojusz Bündnis „Unteilbar”. Wsparły go partie polityczne, takie jak SPD, Die Grünen czy Die Linke, związki i organizacje pozarządowe, a także stowarzyszenia uchodźców Kościół ewangelicki i artyści.

„W imię otwartego i wolnego społeczeństwa – solidarność zamiast wykluczenia” – pod takim hasłem maszerowali protestujący.
Zgromadzeni opowiadali się przeciwko rasizmowi i ksenofobii, które zwiększyły się w obliczu kryzysu uchodźczego i wpłynęły na to, że takie partie jak antyimigracyjna i antyunijna Alternatywa dla Niemiec (AfD) coraz bardziej zyskują na znaczeniu. Marsz obył się w przededniu wyborów parlamentarnych w Bawarii, w wyniku których partia AfD z wynikiem 11 proc. po raz pierwszy weszła do bawarskiego parlamentu.



