Firma Flannery Associates w ciągu ostatnich sześciu lat wykupiła 21 hektarów ziemi w pobliżu San Francisco, łącznie wydając na to 800 mln dolarów. Jej plan to zbudować tam utopijne miasto dla kalifornijskich miliarderów. California Forever, bo taką nazwę nosi ten projekt, ma już swoją stronę internetową. Flannery Associates uchyla tam rąbka tajemnicy w związku z inwestycją, prezentując między innymi generowane komputerowo wizualizacje powstającego miasta.

Na obrazkach wygląda ono raczej jak idylliczne amerykańskie przedmieścia z lat 50., niż nowoczesne szklane domy.

Dzieci jeżdżą na rowerach po ulicy, ludzie piją kawę na świeżym powietrzu, ktoś łowi ryby.

Miasto ma być zielone i spokojne. Ma odpowiadać na problemy zgłaszane przez przyszłych mieszkańców, którzy cenią sobie bezpieczną okolicę i możliwość poruszania się pieszo. Ma zapewnić nie tylko miejsca pracy, ale i możliwość kariery, dzięki czemu stanie się idealnym miejscem dla wielopokoleniowych rodzin. Twórcy miasta obiecują, że postawią na farmy fotowoltaiczne, ale i nie zrujnują okolicznego rolnictwa.

Obietnice, które składane są na stronie inwestycji, faktycznie brzmią fantastycznie, pytanie tylko, czy rzeczywiście mają szanse się ziścić.

Brakuje tam konkretów, takich informacji jak wielkość planowanego miasta czy planowany rok oddania inwestycji do użytku. Są natomiast naprawdę utopijne ilustracje. Lokalne władze i urzędnicy nie są specjalnymi fanami tego projektu – krytykowany jest zwłaszcza potajemny sposób, w jaki Flannery Associates skupowała grunty.

Tekst: NS
Źródło zdjęć: California Forever